Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     UrzÄ™dy     Kultura i atrakcje     W mieÅ›cie     Archiwum
Dzisiaj jest: 19 kwietnia 2024, piÄ…tek.  Imieniny: Ady, Konrada, Leona, WÅ‚odzimierza



free counters


NIE JEST MI OBOJĘTNY LOS TEGO MIASTA
z radną miasta Czarnków Małgorzatą Zajda rozmawia Marcin Małecki


Dlaczego zdecydowałaś się ubiegać o mandat radnej?

- Od 30 lat mieszkam w Czarnkowie i nie jest mi obojętny los tego miasta. Oczywistym jest, że wizerunek Czarnkowa w dużej mierze zależy od mieszkańców, ich pomysłów, sugestii i uwag, ale nie zawsze te opinie docierały do kompetentnych osób w Ratuszu. Z racji tego, że jestem zaangażowana w wiele projektów tworzących życie kulturalne społeczności lokalnej, w czasie wielu rozmów poznawałam problemy ludzi i za ich namową postanowiłam wziąć udział w wyborach. Takie zaufanie i wiara w moje możliwości dodatkowo mnie zdopingowały.

Konkretne starania o fotel radnej zaczynają się zwykle od kampanii wyborczej. Jak wyglądało to w Twoim przypadku?

- Nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad czynnościami formalnymi związanymi z kandydowaniem. Na szczęście nie miałam problemu ze znalezieniem grona osób o podobnych poglądach, które w sprawach proceduralnych miały spore doświadczenie. Wspólnie przygotowywaliśmy się do wyborów, projektując kształt kampanii i program wyborczy. Sporym ułatwieniem był fakt, że nie byliśmy zaangażowani politycznie, a w związku z tym mogliśmy skupić się tylko i wyłącznie nad sposobami dotyczącymi rozwoju Czarnkowa. Dodatkowo każdy z nas indywidualnie w różny sposób zabiegał o głosy wyborców. W moim przypadku była to wizytówka zamieszczona na jednej ze stron internetowych, ale przede wszystkim personalny kontakt z osobami z mojego okręgu.

Jak wyglądały Twoje pierwsze sesje Rady Miasta?

- Nie ukrywam, że byłam lekko stremowana, ale miałam świadomość, iż tego typu odczucia towarzyszą wszystkim nowo wybranym radnym. Niepokoiłam się tym, że nie posiadam praktycznej wiedzy w jaki sposób wypełniać swoje obowiązki. Tutaj pomocne okazały się szkolenia organizowane przez przewodniczącego Rady Miejskiej, mające na celu wdrożenie radnych do pełnienia ich funkcji. Pamiętam, że pierwszym dużym wyzwaniem było głosowanie nad zatwierdzeniem budżetu miasta na rok 2007. Wówczas mieliśmy niewiele czasu na zapoznanie się z ogromną ilością danych. Sporym ułatwieniem okazały się spotkania z władzami miasta, na których krok po kroku analizowane były poszczególne punkty uchwały budżetowej, aby radni z pełną świadomością mogli oddać swój głos. Po roku pracy dochodzę do wniosku, że tak jak w przypadku początkowych sesji, kolejne mogą zaskakiwać i tak naprawdę funkcja radnej wiąże się z ciągłym zdobywaniem nowych doświadczeń.

Praca radnego to nie tylko udział w sesjach.

- Oczywiście, że nie. To dużo pracy w okresie między posiedzeniami. Na sesjach prezentowane są gotowe projekty uchwał do przegłosowania, nad którymi wcześniej dyskutuje się w komisjach. Ze względu na swoje predyspozycje zostałam wytypowana do udziału w pracach komisji społecznej. W najprostszych słowach to grupa osób, wyłoniona spośród radnych, zajmująca się szeroko pojętymi zagadnieniami socjologicznymi. Do naszych obowiązków należy m.in. nadzór nad prawidłowym wykorzystaniem dotacji miejskich przez instytucje i stowarzyszenia, reagowanie na skargi i zażalenia czarnkowian lub też przyznawanie stypendiów osobom zdolnym, będącym w trudnej sytuacji materialnej. Zwykle przed posiedzeniami komisji odbywają się spotkania w ramach poszczególnych klubów, na których omawia się tematy poruszane później w komisjach, tak aby radni mieli czas na merytoryczne przygotowanie się do dyskusji. Jednak najważniejszym obowiązkiem radnego jest dbanie o interesy swoich wyborców. W tym przypadku nie ma ustalonych dni i godzin, ponieważ konieczność podjęcia różnorakich interwencji nie zna poczucia czasu. Jestem zadowolona z tego, że w moim okręgu wyborczym nikogo nie trzeba przekonywać do pracy dla wspólnego dobra. Mam także świadomość, że w momencie obejmowania funkcji radnego zostałam zobligowana do reprezentowania mieszkańców ul. Przemysłowej i Wieleńskiej na wszelkich miejskich uroczystościach. W miarę możliwości staram się to czynić aktywnie i jak najczęściej.

Co w pracy radnej stwarza Ci największą trudność?

- Nie można tego nazwać trudnością, ale ze względu na to, że jestem nauczycielem, czuję pewien dyskomfort w pracach nad uchwałami dotyczącymi oświaty. Jak zawsze staram się być obiektywna, choć wiem z doświadczenia z jakimi problemami borykają się dzisiejsze placówki szkolno - wychowawcze i wiem też, że budżet miasta dysponuje ograniczonymi środkami, by zaspokoić wszystkie potrzeby. Niełatwe są też dla mnie sytuacje, kiedy na wskazywane przez czarnkowian nieprawidłowości nie mogę zareagować zgodnie z ich oczekiwaniami, gdyż zwykle przekraczają moje kompetencje. Wbrew pozorom, możliwości działania radnego są ograniczone, zwłaszcza jeżeli jednostką decyzyjną nie jest Urząd Miasta.

A co przyniosło największą satysfakcję?

- Oczywiście wspólny wysiłek nad rozwojem miasta oraz wszystkie indywidualne projekty, zakończone pozytywnym rezultatem. Dzięki funkcji radnej poznałam wiele osób, a także wiele przepisów, które pozwalają mi na działania wykraczające poza podstawowe obowiązki. Szczególnie dobrze pamiętam sprawę pewnej starszej pani, która mimo wcześniejszych długoletnich starań, nie mogła uzyskać miejsca w Domu Opieki Społecznej w Wieleniu. Problemem zainteresowałam konkretne osoby i instytucje, za sprawą starań których, nie radząca sobie w życiu kobieta, doczekała się w końcu wymarzonej opieki. Jest to dla mnie o tyle ważne, że osobiście poznałam osobę, której udało się pomóc. Generalnie jednak cieszą mnie wszystkie działania, które choć w niewielkim stopniu mogą ułatwić komuś życie.

Jak udaje Ci się połączyć obowiązki domowe z pracą zawodową i funkcją radnej?

- Uważam, że dobra organizacja czasu umożliwia pogodzenie wszystkich obowiązków, jeżeli naturalnie zadba się o ich racjonalną ilość. Przyjęłam zasadę, że jeżeli do wszystkich podchodzę z jednakowo dużym zaangażowaniem, nie zaniedbując żadnego, wówczas nie wywoła to negatywnych skutków. Mimo wszystko nie ukrywam, że taka aktywność możliwa jest dzięki pomocy wielu osób. W tym momencie chcę serdecznie podziękować mojej mamie, bez której musiałabym zrezygnować z dodatkowych zajęć. I nie myślę tu tylko o pracy zawodowej, czy funkcji radnej, ale np. występach z orkiestrą dętą lub uczestnictwie w życiu parafii. Jestem przekonana, że na dzień dzisiejszy dobrze wywiązuję się ze wszystkich obowiązków, a jeżeli kiedykolwiek zauważę, że nie daję sobie rady w jakiejś dziedzinie, na pewno z niej zrezygnuję.

Czego należy życzyć radnej miasta?

- Jednogłośnych decyzji!

Zatem tego życzę wszystkim radnym i dziękuję za rozmowę.

O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startowÄ…  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.