Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 25 kwietnia 2024, czwartek.  Imieniny: Jarosława, Marka, Sławy, Szczepana



free counters


RAJD WAKACYJNY


Tegoroczny wyjazd wakacyjny Rowerowej Sekcji Turystycznej rodził się w ogromnych bólach. Pierwotny plan zakładał dojazd do Grunwaldu na rekonstrukcję bitwy, a potem Kanałem Elbląsko - Ostródzkim na wybrzeże. Niestety, z różnych przyczyn, zamierzenia te zostały w ostatniej chwili mocno zweryfikowane.

W ten oto sposób, trochę przypadkowo, powstał pomysł pokonania na rowerach polskiego wybrzeża. Jedna z wypraw wakacyjnych sprzed kilku lat również prowadziła nad polskie morze, tym razem plan był ambitniejszy. Trasa prowadziła od Helu do Świnoujścia. Zanim jednak czarnkowscy cykliści ujrzeli zachód słońca nad Bałtykiem przejechali blisko 300 kilometrów. Pierwsze dni wyprawy to dojazd do Krynicy Morskiej, a po drodze kilka interesujących przygód i miejscowości. Już pierwszego dnia poważna awaria roweru. Tylko dzięki życzliwości właścicielki sklepu sportowego w Sępólnie Krajeńskim udało się kontynuować wyprawę, a warto dodać, że wszystko działo się późnym sobotnim popołudniem kiedy większość sklepów jest już dawno zamknięta. Do Krynicy Morskiej rowerzyści z Czarnkowa dotarli przez Tucholę i Malbork. Od tej miejscowości rozpoczęła się właściwa część wyprawy. Krynica Morska jest jednym z najmniejszych, pod względem liczby ludności, miast w Polsce. Usytuowana na małym skrawku lądu - Mierzei Wiślanej, otoczona od północy wodami Morza Bałtyckiego, a od południa Zalewu Wiślanego stanowi jedną z ostatnich miejscowości przy granicy z Rosją. Z pobytem w tej miejscowości wiążą się dwie ciekawe przygody, które zdarzyły się na polu namiotowym. Wśród odpoczywających tam turystów znalazł się bowiem podróżujący po całym świecie zapalony motocyklista, który od 30 lat mieszka w Portugalii a pochodzi z Trzcianki. Natomiast drugą niespodziankę sprawiła rodzina dzików, która dość niespodziewanie upodobała sobie spotkania z turystami wypoczywającymi w tej urokliwej miejscowości. Jak twierdzą mieszkańcy Krynicy jest to spory kłopot, bo dziki bardzo odważnie i bez żadnych oporów podchodzą do ludzi wymuszając swoim wyglądem i zachowaniem pożywienie. Kolejne dni to pokonywanie kilometrów wzdłuż Mierzei Wiślanej, przeprawa promowa przez Wisłę z przepięknym widokiem na jej ujście do Bałtyku, a na koniec dwudniowy odpoczynek w Gdańsku. Tam wizyta na Westerplatte, starówce i pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców. Następny dzień rozpoczął rejs tramwajem wodnym z Gdańska na Hel. Potem wzdłuż Mierzei Helskiej, ścieżką rowerową do Władysławowa i dalej przez Rozewie i Karwię do Dębek. Dalsza droga wzdłuż polskiego wybrzeża prowadziła w okolice Słowińskiego Parku Narodowego do Łeby, gdzie doszło do miłego spotkania z sympatykiem Sekcji i wielokrotnym uczestnikiem czarnkowskich rajdów - Jędrzejem z Tuczna, który wypoczywał w tym nadmorskim kurorcie. Letnia pogoda sprzyjała pokonywaniu kolejnych kilometrów i poznawaniu bałtyckich miejscowości. I tak droga wiodła przez Ustkę, Darłówko, Łazy, Unieście, Mielno, Sarbinowo, Gąski, Ustronie Morskie i Sianożęty. W tej miejscowości kolejna miła niespodzianka. Na trochę wyczerpanych i zmęczonych upałem cyklistów czekał ciepły, smaczny, niedzielny obiad przygotowany przez mamę jednego z uczestników wyprawy. Po krótkim odpoczynku przyszedł czas na następny nadmorski odcinek. Tym razem bardzo wygodna i atrakcyjna trasa z Kołobrzegu przez Dźwirzyno do Mrzeżyna i dalej przez Pogorzelicę, Niechorze, Rewal, Pobierowo, Dziwnówek do Dziwnowa. Ostatni etap wyprawy to kolejne miłe i zaskakujące niespodzianki. Na początku sympatyczne spotkanie przy zimnych lodach i gorącej kawie serwowanych przez naszą czarnkowską koleżankę - rowerzystkę w Międzyzdrojach, a potem atrakcyjna przeprawa promem w Świnoujściu przez Świnę. Świnoujście powitało rowerzystów z Czarnkowa deszczem, ale były to jedyne krople wody, które spadły z nieba podczas 12 dni pedałowania.
Kolejny wyjazd wakacyjny przeszedł do historii. Jak zwykle pozostawił wiele niezapomnianych przeżyć, widoków, ludzi i miejsc. Warto czasami wracać na polskie wybrzeże, bo większość nadmorskich miejscowości zmienia swe oblicze i coraz chętniej przyjmuje turystów na rowerach. Na koniec wyprawy licznik wskazał 953 kilometry, a ciekawostkę stanowi fakt, że wyprawa nad morze pozwoliła również pokonać w różny sposób największe polskie rzeki: Wisłę, Odrę, Wartę i Noteć. Ale to już inna historia...
Paweł Zajda


















Tak było w zeszłym roku
Strona Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie
Zobacz trasy rowerowe wokół Czarnkowa
O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.