|
|
KONCERTOWO W KELLERZE
Czarnkowianie, w przeciwieństwie do mieszkańców dużych miast, rzadziej mają okazję do obcowania z muzyką wykonywaną na żywo. Potrzeba takiej rozrywki szczególnie widoczna jest podczas imprez organizowanych w amfiteatrze, gdzie liczba widzów znacznie przekracza ilość miejsc. Frontem do miłośników koncertów postanowili ustawić się właściciele lokalnych pubów, zapraszając do współpracy muzyków, którzy równie dobrze czują się na dużych scenach, jak i w kameralnej atmosferze klubów.
Idea mini koncertów z aktywnym udziałem publiczności, czasem przeradzających się w jam session, ze zmiennym natężeniem przewija się w czarnkowskich lokalach od kilku lat. Dźwięki rocka, bluesa czy reggae można było usłyszeć w Coronerze, Kellerze i Gamblerze. Podjęto nawet próbę organizacji cyklicznych koncertów przy ogródkach piwnych na pl. Wolności, ale ze względu na skargi okolicznych mieszkańców projekt wstrzymano. Obecnie muzyczne wieczory obywają się nieregularnie pod wiatą Gamblera oraz w podziemiach Kellera, gdzie w miniony piątek odbył się premierowy koncert, dający początek większej całości. W pubie wystąpił znany już czarnkowskiej publiczności Karol Kus z zespołem Koka. Poznańscy artyści zabrali słuchaczy w rockowo - bluesową podróż na falach swoich autorskich kompozycji oraz wielkich szlagierów w oryginalnych aranżacjach. Jak zwykle największy aplauz słuchaczy wzbudzały covery przebojów zaliczanych do klasyki. "Another Brick in the Wall" z repertuaru grupy Pink Floyd, czy "Purple Rain" Prince'a śpiewali wszyscy. Organizatorzy zapowiadają kontynuację muzycznych spotkań w każdy drugi piątek miesiąca. Według wstępnych ustaleń w sierpniu wystąpi czarnkowska formacja d'WA'65, a we wrześniu Gabriel Fleszar z zespołem.
Marcin Małecki
Fot. Marcin Małecki
|
