Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 18 kwietnia 2024, czwartek.  Imieniny: Alicji, Apoloniusza, Apolonii, Bogumiła



free counters


RODZINNE RAJDY ROWEROWE 2011
"Soboty na dwóch kółkach"


10 kwietnia

Słońcem, ale raczej niską jak na kwiecień temperaturą i wyjątkowo silnym, czasem porywistym wiatrem, pogoda powitała turystów na starcie inauguracyjnego wyjazdu w ramach Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach".

Organizator cyklu, Rowerowa Sekcja Turystyczna w Czarnkowie, tradycyjnie podzielił wycieczki na część wiosenną, złożoną z pięciu rajdów oraz część jesienną, podczas której cykliści wyruszą na szlak trzykrotnie. Nie zmienił się też czas i miejsce spotkań.
Punktualnie o godzinie 10 przed Czarnkowskim Domem Kultury w gotowości stanęło 40 turystów, którzy pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych postanowili wziąć udział w pierwszym z ośmiu etapów. Pokonywanie wytyczonej trasy rozpoczął podjazd do Śmieszkowa i odcinek drogi gruntowej do Grzęp. Następnie rowerzyści jezdnią minęli Jędrzejewo i korzystając z polnej drogi dotarli do Kamionki, gdzie dzięki uprzejmości Rady Sołeckiej przy sali wiejskiej wyznaczono półmetek.
Słodki poczęstunek dla wszystkich uczestników, złożony z najróżniejszych odmian drożdżówek i pączków, a także kask i oświetlenie rowerowe do "worka szczęścia" ufundowała trzcianecka piekarnia "Rogalik". Jednak przed losowaniem upominków turyści odbierali książeczki rajdowe, przeznaczone do kolekcjonowania pieczątek z kolejnych etapów. Ilość zebranych potwierdzeń będzie miała wpływ na atrakcyjność nagród, które będą rozlosowywane na końcu części wiosennej i wszystkich "Sobót...".
Po pamiątkowym zdjęciu rowerzyści szosą dojechali do Sławna, a następnie szukając w lesie choć niewielkiej ochrony przed wiatrem przez Sławienko i Dębe wrócili do Czarnkowa. Na licznikach zanotowano 30 km.
Marcin Małecki

















Fot. Marcin Małecki



30 kwietnia

Podczas drugiego etapu czarnkowskich Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach" turyści mogli rozkoszować się prawdziwie wiosenną aurą. Nieustannie świeciło słońce, temperatura od momentu startu rosła w szybkim tempie, a lekki wiatr jak zwykle czasem pomagał, czasem przeszkadzał w jeździe.

Trasa rajdu wiodła szlakami zlokalizowanymi w okolicach Noteci. Siedemdziesięciu trzech rowerzystów w większości korzystało z utwardzonych ścieżek i polnych dróg, ciesząc oczy wiosennymi kolorami, a także przyrodniczymi atrakcjami, wynikającymi z bliskości rzeki oraz nadrzecznych pól i łąk.
Grupa tradycyjnie wyruszyła spod Czarnkowskiego Domu Kultury, by przez Pianówkę dotrzeć do miejsca przeprawy promowej w Ciszkowie. Ze względu na dużą ilość uczestników, jednostka wodna dwukrotnie przybijała do przeciwległego brzegu. Stamtąd rowerzyści dotarli do Ameryki, a następnie na boisko sportowe w Zofiowie, gdzie dzięki uprzejmości sołtys wsi Mirosławie Mietlickiej wyznaczono półmetek rajdu. Zwyczajowy posiłek, złożony z pieczonej nad ogniskiem kiełbaski i bułki z oranżadą oraz nagrody do "worka szczęścia" w postaci dwóch liczników rowerowych i piłki nożnej, ufundowała Firma Optyczna Bartosz Stawiński. Przez cały czas trwania postoju działało plenerowe biuro, w którym podbijano książeczki rajdowe. Po rozlosowaniu upominków z "worka szczęścia", prezent oraz życzenia od członków Rowerowej Sekcji Turystycznej odebrał jej prezes Paweł Zajda, kończący czterdziesty rok życia.
Półmetek zakończyła wspólna fotografia, po której rowerzyści powrócili do Czarnkowa notując na licznikach 22 km. Dla wielu metą rajdu stał się plac Wolności, gdzie w ogródkach gastronomicznych uzupełniano utracone podczas jazdy kalorie i płyny.
Marcin Małecki





















Fot. Marcin Małecki
       Natalia Jędraszczak 71-77



28 maja

Tradycyjnie członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej aktywnie włączają się w organizację Dni Ziemi Czarnkowskiej, zapewniając korzystającym z atrakcji, obok scenicznej pożywki dla ducha, szansę na poprawę kondycji fizycznej. Nie inaczej było w tym roku.

Z zaproszenia na trzeci etap Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach" skorzystało 83 turystów, którzy głównie polnymi drogami oraz leśnymi duktami i ścieżkami dotarli do Lubasza. Półmetek z miejscem na ognisko oraz zadaszonymi stołami i ławami wyznaczono w pobliżu toru do ćwiczeń skoków konnych przez przeszkody, z którego korzystają uczniowie Edukacji Lubasz - sponsora sobotniego wyjazdu. Peleton powitała instruktor Magdalena Jeżewska, krótko charakteryzując zagadnienie skoków oraz zapraszając zainteresowanych na wycieczkę po stajni. Grupę podzielono na dwie części, z których na zmianę jedna piekła kiełbaski, a druga przyglądała się codziennej pracy przy zwierzętach.
Po zakończeniu krótkich wycieczek nastąpiło losowanie upominków z worka szczęścia oraz pamiątkowa fotografia. Rowerzyści powrócili do Czarnkowa pokonując 24 km.
Marcin Małecki


























Fot. Marcin Małecki
       Joanna Tuzinkiewicz 87-89



4 czerwca

W czwartym etapie Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach" udział wzięło 76 turystów, którzy głównie polnymi i leśnymi drogami, niekiedy w głębokim i sypkim piasku, pokonali 20 kilometrów.

Grupa w asyście policyjnego radiowozu bezpiecznie przejechała przez centrum Czarnkowa, kierując się w stronę północnych granic miasta. Tuż przed Romanowem peleton skręcił w stronę lasu i w części korzystając z Leśnej Ścieżki Edukacyjnej Nadleśnictwa Sarbia dotarł na półmetek, który dzięki uprzejmości prezesa Kurkowego Bractwa Strzeleckiego Janusza Malinowskiego zlokalizowano na terenie strzelnicy w Sarbce. Ze względu na suszę panującą w lasach, zwyczajowe kiełbaski pieczone nad ogniskiem zamieniono na olbrzymie drożdżówki, które wraz z kilkoma upominkami do worka szczęścia ufundowali państwo Prellwitz, właściciele sklepu sportowego. Po posiłku, rozlosowaniu nagród i opieczętowaniu książeczek rajdowych, grupa przez Brzeźno powróciła do Czarnkowa.
Marcin Małecki















Fot. Marcin Małecki
       Joanna Tuzinkiewicz 37



18 czerwca

Nieoczekiwany i niecodzienny przebieg miał ostatni etap Rodzinnych Rajdów Rowerowych kończący edycję wiosenną, który odbył się w minioną sobotę 18 czerwca. Tradycyjnie wycieczka ta jest najkrótszą ze wszystkich, bo jej główną część od kilku już lat stanowi podsumowanie całego cyklu połączone z losowaniem nagród dla najwytrwalszych cyklistów.

Największą niespodziankę i zagadkę w sobotnie przedpołudnie stanowiła pogoda. Nad Czarnkowem i Ziemią Nadnotecką unosiły się ciemne chmury, z których co chwila padał rzęsisty deszcz, skutecznie zniechęcając do wsiadania na rowery. I kiedy tuż przed godziną 10.00 organizatorzy - Rowerowa Sekcja Turystyczna - postanowili przenieść ten ostatni etap na inny termin, deszcz przestał padać, a słońce nieśmiało zaczęło wychodzić zza coraz rzadszych chmur. Wraz z poprawiającą się pogodą przybywało rowerzystów, którzy nie zważając na ciągle niepewną aurę postanowili ostatni etap "Sobót na dwóch kółkach" jednak zaliczyć. Po wspólnych konsultacjach i rozmowach zapadła decyzja, żeby wyjechać na trasę dokonując minimalnych korekt w przebiegu tego etapu. Szkoda tylko, że nie dotarła na start grupa z Romanowa, którą w połowie drogi do Czarnkowa zatrzymał ulewny deszcz i skutecznie zniechęcił do dalszego pedałowania. Z drugiej zaś strony ostatecznie na starcie stanęło 30 osób, a na szczególne uznanie zasługuje Maciek Jonas z Trzcianki, który mimo niesprzyjającej pogody dotarł rowerem do Czarnkowa zaliczając w ten sposób wszystkie etapy edycji wiosennej. Zamieszanie związane z pogodą spowodowało, że cykliści z pewnym opóźnieniem wyjechali na trasę, która tym razem wiodła przez Pianówkę, Goraj i Dębe. Po powrocie do Czarnkowa przyszedł czas na oficjalne podsumowanie, które tym razem odbyło się w gościnnych progach Czarnkowskiego Domu Kultury. Zakończenie rozpoczął tradycyjny posiłek w postaci słodkich drożdżówek i oranżady ufundowany tym razem przez Adeon Wydawnictwo Tebra z Czarnkowa. Po posiłku przyszedł czas na losowanie nagród dla najwytrwalszych uczestników, którzy pokonali najwięcej etapów rajdów rodzinnych. Jak zwykle najcenniejszymi wygranymi były dwa rowery górskie. Pierwszy sfinansowany przez Stowarzyszenie Bezpieczny Powiat, drugi ufundowany przez Powiat Czarnkowsko - Trzcianecki. Pierwszego losowania dokonał Krzysztof Marcinkowski - prezes Stowarzyszenia "Bezpieczny Powiat", a szczęśliwcem z nowym rowerem okazał się Jerzy Kurek z Czarnkowa. Drugi rower przypadł w udziale Jędrzejowi Grabowskiemu. Kolejne nagrody rzeczowe stanowił sprzęt sportowy ufundowany przez Miasto Czarnków, Powiat Czarnkowsko - Trzcianecki i Adeon Wydawnictwo Tebra. W ręce nagrodzonych trafiły: śpiwory, liczniki rowerowe, kaski, namiot i inne artykuły wyposażenia roweru. Nagrody te osobiście losowali i wręczali: burmistrz Czarnkowa Franciszek Strugała, wspomniany wcześniej Krzysztof Marcinkowski oraz przedstawiciel firmy Adeon - Krzysztof Wieczorek.
Na koniec kilka słów podsumowania. "Soboty na dwóch kółkach" składały się z 5 etapów. Łącznie udział w nich wzięło blisko 400 rowerzystów. Każdy startujący otrzymał okolicznościową plakietkę rajdową, na każdym etapie 1 nagrodę z "Worka Szczęścia" i specjalną książeczkę, w której potwierdzano uczestnictwo rajdową pieczątką. Wszystkie te atrakcje były możliwe dzięki sponsorom i fundatorom nagród. Rajdy zostały finansowo wsparte przez: Powiat Czarnkowsko - Trzcianecki, Miasto Czarnków, Stowarzyszenie "Bezpieczny Powiat" oraz sponsorów poszczególnych etapów. A byli to: piekarnia "Rogalik" z Trzcianki, firma optyczna Bartosza Stawińskiego z Czarnkowa, Edukacja Lubasz, sklep sportowy Państwa Prellwitz oraz Adeon Wydawnictwo Tebra z Czarnkowa. Patronatem medialnym całość objęły: Internetowy Serwis Informacyjny www.Czarnkow.INFO oraz "Nadnoteckie Echa".
Paweł Zajda










Fot. Marcin Małecki



3 września

W pierwszą sobotę po zakończeniu wakacji ruszyła jesienna edycja czarnkowskich Rodzinnych Rajdów Rowerowych. Tradycyjnie na półmetek inauguracyjnej wycieczki turyści mogli dotrzeć jako uczestnicy rajdu rowerowego lub spływu kajakowego.

Wodowanie odbyło się na Noteci w miejscowości Ciszkowo, dokąd grupa 37 kajakarzy dotarła autobusem przed godziną 9. Przygotowane wcześniej jednostki obsadzano załogami, które natychmiast porywał nurt rzeki. Zapał kajakarzy był tak duży, że zanim ostatnia para zaczęła pracować wiosłami, pierwsza zniknęła za zakrętem. Rozciągnięta grupa koncentrowała się aż trzykrotnie przed stopniami piętrzącymi. Dzięki uprzejmości obsługi śluz w Mikołajewie i Rosku wodniacy mogli z perspektywy kajaków oglądać zmianę poziomu wody. Natomiast za sprawą nieuprzejmości obsługi we Wrzeszczynie, turyści stali się uczestnikami niezaplanowanej atrakcji w postaci przenoszenia lub przeciągania kajaków, które powtórnie wodowano. Na ten problem uwagę powinni zwrócić samorządowcy, zwłaszcza w kontekście oddanych niedawno do użytku przystani rzecznych w Czarnkowie i Drawsku. Ostatecznie kajakarze dotarli do plaży we Wrzeszczynie po pokonaniu około 15 kilometrów w 4 godziny.
Dwie godziny po wodniakach Czarnków opuściła 24-osobowa grupa rowerowa, która na półmetek dotarła poprzez Ciszkowo, Krucz, Hamrzysko i Rosko.
Jak zwykle było ognisko, kiełbaski, bułki i oranżady dla zmęczonych turystów, a w plenerowym biurze podbijano kupony w książeczkach rajdowych. Sponsorem sobotniego wyjazdu była firma Komputronik, która ufundowała nie tylko posiłek, ale także niebagatelne upominki do "worka szczęścia", wśród nich znalazły się m.in. gry i akcesoria komputerowe.
Po rozlosowaniu nagród i wspólnym zdjęciu wszyscy powrócili do Czarnkowa. Wodniacy autobusem, natomiast rowerzyści na swoich pojazdach pokonali łącznie 55 kilometrów.
Marcin Małecki
























Fot. Marcin Małecki
       Natalia Jędraszczak 85-88



24 września

Dwa dni po wycieczce wokół Czarnkowa, związanej z Europejskim Dniem bez Samochodu, rowerzyści wyruszyli na trasę siódmego już etapu Rodzinnych Rajdów Rowerowych. Jesienna pogoda okazała się lepsza niż niejeden dzień tegorocznego lata, co w pełni postanowiło wykorzystać 45 cyklistów.

Pierwsza część czterdziestokilometrowej trasy nosiła znamiona etapu górskiego. Najpierw peleton zmagał się z podjazdem do Goraju, a następnie zdobył wzniesienie w okolicach Ciszkowa, skąd już w miarę równą drogą dotarł do Krucza. Tam nastąpiło podzielenie grupy. Część rowerzystów wybrała jezdnię, natomiast większość polną drogę z atrakcją w postaci odwiedzin rezerwatu "Wilcze Błoto". Ostatecznie wszyscy spotkali się w Hamrzysku na terenie gospodarstwa zajmującego się hodowlą ryb. Stamtąd rowerzyści dotarli do leśniczówki Gniewomierz, gdzie gospodarze Barbara i Tadeusz Kazińscy przygotowali ognisko. Zwyczajowy posiłek, złożony z kiełbaski i bułki z oranżadą oraz nagrody do "worka szczęścia" w postaci dwóch plecaków i śpiwora, ufundowała firma przewozowa "Krystek" Krystiana Nowaka. Przez cały czas trwania postoju działało plenerowe biuro, w którym podbijano książeczki rajdowe. Po rozlosowaniu upominków i wspólnej fotografii rowerzyści przez Antoniewo, Bzowo, Goraj i Dębe powrócili do Czarnkowa.
Marcin Małecki
















Fot. Marcin Małecki



8 października

W drugą sobotę października zakończył się cykl Rodzinnych Rajdów Rowerowych "Soboty na dwóch kółkach" organizowany przez Rowerową Sekcję Turystyczną w Czarnkowie. Jak co roku rowerzyści wyruszyli na szlak pięciokrotnie w czasie edycji wiosennej i trzy razy jesienią.

Pomimo obaw związanych z opadami deszczu, na starcie przed Czarnkowskim Domem Kultury stanęło 32 rowerzystów. Trasa ostatniego rajdu była tak ustalona, aby w zależności od warunków pogodowych można ją było modyfikować i w razie ulewy, silnego wiatru lub przejmującego zimna w dużym stopniu skrócić. Na szczęście aura okazała się nie najgorsza, a niezbyt obfity, kilkuminutowy deszcz dał o sobie znać tylko dwukrotnie, więc turyści w niemal niezmienionej formie pokonali wcześniej wyznaczony szlak. Grupa szosą przez Śmieszkowo i Prusinowo dotarła do Kamionki, a stamtąd, z pominięciem Sokołowa, polnymi i leśnymi drogami przez Miłkowo i Stajkowo do Lubasza, gdzie na terenie gościnnego Gminnego Ośrodka Kultury wyznaczono półmetek rajdu. Na turystów, oprócz poczęstunku złożonego z drożdżówki, oranżady, kawy i herbaty, czekały upominki z "worka szczęścia" ufundowane przez firmę Steico S.A. Po raz ostatni w plenerowym biurze podbijano książeczki rajdowe i odcinano kupony, wyłaniając tym samym najwytrwalszych rowerzystów, którzy wzięli udział we wszystkich ośmiu etapach. Nagrody w postaci bonów towarowych do realizacji w sklepie rowerowo - sportowym, odebrali: Dariusz Jany, Danuta Markiewicz, Maciej Jonas, Sylwia Kapera, Urszula Kwiatkowska oraz Grażyna, Hanna i Malwina Flasińskie. Po wspólnej fotografii z lubaskim jeziorem w tle, peleton powrócił do Czarnkowa przez Goraj i Pianówkę pokonując 32 kilometry.
W tegorocznych Rodzinnych Rajdach Rowerowych, których łączna długość wyniosła około 240 kilometrów, udział wzięło 440 osób. Organizacja wycieczek była możliwa dzięki sponsorom poszczególnych etapów oraz wsparciu finansowemu Powiatu Czarnkowsko - Trzciameckiego i Miasta Czarnków. Relacje ze zdjęciami publikował tygodnik powiatowy "Nadnoteckie Echa" oraz Internetowy Serwis Informacyjny www.Czarnkow.INFO.
Marcin Małecki











Fot. Marcin Małecki

Tak było w zeszłym roku
Niedzielne kołowanie
Trasy rowerowe wokół Czarnkowa
Strona Rowerowej Sekcji Turystycznej
O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.