ZORZA POLARNA NAD NASZYMI GŁOWAMI
Księżyc, gwiazdy, planety... to normalne zjawiska astronomiczne, z którymi mamy do czynienia właściwie na co dzień. Jednakże wieczorem, 17 marca 2015 roku, niebo zrobiło nam absolutną niespodziankę! Wówczas nad naszymi głowami szalała potężna burza magnetyczna związana z aktywnością Słońca. Jej wystąpienie zwiastuje zazwyczaj pojawienie się jedynego w swoim rodzaju zjawiska - zorzy polarnej. Nad naszymi głowami mieniło się od wszelakich barw, a obserwacji tego zjawiska podjął się zespół Amatorów Astronomii z Gębic w składzie: Sławomir Matz, Krzysztof Matz i Seweryn Spicker.
Zorza polarna jest zazwyczaj kojarzona z terenami okołobiegunowymi i bardzo słusznie, ponieważ głównie tam występuje, aczkolwiek zdarzają się takie ewenementy jak ten z 17 marca. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że zjawisko to jest niesamowicie spontaniczne i tak naprawdę nie da się go przewidzieć, dlatego warto posłużyć się odpowiednimi serwisami internetowymi, które udostępniają dane o sile burzy magnetycznej w czasie rzeczywistym.
Już za dnia można było zauważyć nadzwyczajną aktywność zorzy polarnej, jednakże z uwagi na silne światło Słońca niestety niczego nie było widać. Około godziny 16:00 siła burzy magnetycznej wynosiła 7Kp na 9 możliwych, natomiast po zmierzchu siła ta wzrosła do 8,67Kp! Takie dane, brak Księżyca oraz zachmurzenia wróżyły jedno - najlepsze od 12 lat warunki do obserwacji zorzy polarnej w Polsce.
Specjalnie wybraliśmy wraz z naszym zespołem do obserwacji miejsce pozbawione zanieczyszczeń światłem, w którym panują dogodne do obserwacji warunki. W tym celu zmuszeni byliśmy oddalić się od centrum naszej miejscowości o kilka kilometrów, oczywiście za pomocą rowerów. Od kilku dni jesteśmy zasypywani niespodziankami ze strony nocnego nieba, a najlepsze jeszcze przed nami - zaćmienie Słońca 20 marca - mówi Sławomir Matz - lider grupy astronomicznej z Gębic.