RÓJ
Olbrzymi rój zabójczych afrykańskich pszczół sterroryzował mieszkańców niewielkiego miasteczka. Grupa śmiałków podejmuje desperacką próbę walki z niebezpiecznym przeciwnikiem. To krótki opis filmu "Rój" Irwina Allena z 1978 roku. 3 czerwca na ul. Kościuszki w Czarnkowie też pojawił się rój pszczół, ale wydarzenia nie miały tak dramatycznego przebiegu.
W czasie roju naturalnego pszczoły i robotnice razem z matką opuszczające rodzinę pszczelą. Po wyjściu z ula najczęściej skupiają się w kłąb rojowy w miejscu nieosłoniętym. Po znalezieniu przez pszczoły wywiadowczynie odpowiedniego miejsca na osiedlenie (dziupli, poddasza, pustego ula itp.) rój przenosi się tam i robotnice rozpoczynają budowę plastrów. Wraz z pojawieniem się w nowym gnieździe czerwiu i zapasów, rój przekształca się w rodzinę pszczelą.
Przed Czarnkowskim Domem Kultury pszczoły pojawiły się krótko przed południem i zmusiły część pracowników zatrudnionych przy modernizacji ulicy Kościuszki do przerwania pracy. Wezwano strażaków, którzy zabezpieczni specjalnycmi strojami umieścili utworzony na koszu do śmieci kłąb rojowy w specjalnej skrzynce, przekazując ją następnie wraz z zawartością lokalnemu pszczelarzowi.
Fot.
Marcin Małecki
Ładuję plik...