Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     UrzÄ™dy     Kultura i atrakcje     W mieÅ›cie     Archiwum
Dzisiaj jest: 28 marca 2024, czwartek.  Imieniny: Aleksandra, Anieli, Antoniego, Gustawa, Joanny



free counters


O REAKTYWACJI LINII KOLEJOWEJ



W piątek, 16 września, starosta powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego Tadeusz Teterus zorganizował w Starostwie spotkanie poświęcone reaktywacji linii kolejowej na trasie Czarnków - Rogoźno - Wągrowiec. Przybył na nie wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak, burmistrzowie miast i gmin położonych wokół wspomnianej linii kolejowej oraz osoby żywo zainteresowane tym tematem.

Gości powitał gospodarz Tadeusz Teterus, wyjaśniając jaki jest cel spotkania. Starosta zaznaczył też, że zdaje sobie sprawę iż Plan Zrównoważonego Rozwoju Publicznego Transportu Zbiorowego dla Województwa Wielkopolskiego jest mocno napięty, lecz strony zainteresowane reaktywacją linii kolejowej na trasie Czarnków - Wągrowiec chciałyby przedstawić swoje argumenty przemawiające za przystąpieniem do realizacji projektu reaktywacji i "zmiękczyć" podejście Urzędu Marszałkowskiego do tej sprawy. Przekonywali więc Marszałka kolejno: posłanka Maria Małgorzata Janyska, poseł Krzysztof Paszyk, poseł Błażej Parda, radny Obornik i inicjator projektu Robert Zimny, burmistrz Czarnkowa Franciszek Strugała, przewodniczący Rady Powiatu Bogdan Tomaszewski, radny Sejmiku Wojewódzkiego Włodzimierz Ignasiński, senator Mieczysław Augustyn oraz starostowie: wągrowiecki i obornicki. Marszałek Jankowiak przyznał, że rozumie zainteresowanie przedmówców sprawą reaktywacji linii kolejowej. Jednak podstawowym argumentem aby przystąpić do realizacji takiego projektu, jest wynik przeprowadzonych badań dotyczący wykorzystania wspomnianej linii kolejowej. Reaktywacja linii to ogromny koszt, sięgający około 300 milionów zł. Jeśli do tego dodać koszty utrzymania linii, zakupu sprzętu (przynajmniej dwóch, trzech składów), to suma staje się zawrotna. Dlatego aby przystąpić do takiego projektu należy udowodnić, że linia będzie wykorzystana minimum w 40%. Trzeba więc zrobić badania, które jednoznacznie pokażą, że takie wykorzystanie linii kolejowej będzie zapewnione. Wypowiedzi poszczególnych osób biorących udział w dyskusji wskazywały jednak, że przynajmniej na początku funkcjonowania linii kolejowej nie będzie dużego zainteresowania wykorzystaniem transportu kolejowego. Jednak każda inicjatywa ma trudne początki. Mieszkańcy muszą przekonać się, że dojazd do pracy koleją jest znacznie tańszy, że przewóz bardzo ciężkich towarów koleją sprawi, iż nie będzie tak szybkiej degradacji dróg, a ich stan znacznie się polepszy. Wówczas z pewnością "przeproszą" kolej i wykorzystanie takiego transportu znacznie się zwiększy. Wymaga to jednak czasu, więc na dzień dzisiejszy procentowe wykorzystanie linii kolejowej nie może być koronnym argumentem w podjęciu decyzji o jej reaktywacji. Marszałek jednak twardo stał przy swoim. Nie docierały do niego żadne argumenty, a decyzję o przystąpieniu do reaktywacji linii kolejowej nadal uzależniał od badań nad jej wykorzystaniem. W sumie spotkanie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów poza tym, że każda ze stron wysłuchała swoich argumentów. Cóż z tego, że w sprawę reaktywacji linii kolejowej zaangażowało się wiele osób i instytucji. Że tracili energię i czas, by przedstawić argumenty świadczące o zasadności odbudowy istniejącej już, lecz mocno zużytej linii kolejowej. Dla urzędnika nie umiejącego podjąć decyzji z odrobiną ryzyka najważniejszy jest papier. Nie bierze on pod uwagę tego, że swoją decyzją zniechęca prawdziwych społeczników do działania, podcina im skrzydła już na samym starcie. A przecież są przesłanki, że za miesiąc, dwa, pół roku lub rok, przedsięwzięcie będzie rentowne. Ale jak o tym przekonać tych, którzy od lat trzymają się sztywnych reguł, a na oczach mają przysłowiowe klapki? Przecież gdyby nie tacy urzędnicy obwodnicą Czarnkowa jeździlibyśmy już dużo wcześniej. To ich asekuranctwo sprawiło, że dopiero trzeci wykonawca zrealizował tę budowę. Takich przykładów można wskazać mnóstwo. Nadszedł już czas, aby decyzyjne stanowiska obejmowali ludzie pełni energii i zaangażowania, nie bojący się podejmowania minimalnego ryzyka. Czasy się zmieniają i sposób zarządzania musi się też zmienić. Nie można składać hołdów dziękczynnych urzędnikowi państwowemu za coś, za co bierze (i to wcale niemałe) pieniądze i co należy do jego obowiązków. Wprost przeciwnie. Trzeba go rozliczać za to co robi, lub powinien robić. Powinniśmy wreszcie zrozumieć, że to my wszyscy jesteśmy jego pracodawcami, a umowa o pracę trwa tylko przez jedną kadencję.
Marek Ambicki


Fot. Marek Ambicki
O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startowÄ…  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.