NIEDZIELNE KOŁOWANIE
W niedzielę, 2 kwietnia, zainaugurowano coroczny cykl wycieczek rowerowych pod nazwą "Niedzielne kołowanie" organizowanych przez Rowerową Sekcję Turystyczną w Czarnkowie. Wyprawy te różnią się odrobinę od pozostałych rowerowych propozycji, ale dzięki temu doskonale uzupełniają ofertę, którą od kilkunastu lat członkowie sekcji przedstawiają mieszkańcom Ziemi Nadnoteckiej.
Każdego roku Rowerowa Sekcja Turystyczna organizuje ponad 20 rajdów i wycieczek, które dostosowane są praktycznie dla każdego rowerzysty, niezależnie od wieku, sprzętu czy kondycji, dzięki czemu każdy może uczestniczyć w tych niedalekich wyjazdach. Stąd też pomysł, aby raz w miesiącu, od kwietnia do września, przygotować wyjazd dłuższy, prowadzący do miejsc położonych kilkadziesiąt kilometrów od Czarnkowa. Propozycja ta spotkała się z aprobatą i zainteresowaniem, więc od kilku lat czarnkowscy cykliści każdego miesiąca odbywają swoje "kołowanie" szukając nowych i ciekawych miejsc.
Pierwsza wycieczka tegorocznego cyklu była wyjątkowa. Idealna temperatura, świecące słońce i wiatr niemal ciągle wiejący w plecy to elementy pogodowe, które w takim zestawieniu bardzo rzadko przydarzają się rowerzystom! A jeśli do tego dołączyć ciekawą i zróżnicowaną trasę, to niedzielne popołudnie należy uznać za szczególnie udane. Trasa tego wyjazdu wiodła na początku przez Brzeźno, Sarbię i Marunowo, aby tuż przed Chodzieżą skierować się w stronę osady Cisze. Potem grupa przekroczyła drogę krajową nr 11, docierając do Nietuszkowa i Chrustowa, by następnie zameldować się przy kościele parafialnym pod wezwaniem świętego Mikołaja w Ujściu. Tuż przy świątyni znajduje się kalwaria obrazująca drogę krzyżową Jezusa Chrystusa, którą warto odwiedzić i porównać jej współczesny oraz historyczny wygląd. Wizytę w Ujściu zakończyło przypadkowe, ale bardzo miłe spotkanie z dwiema paniami, które dowiedziawszy się skąd jest grupa pochwaliła nasze miasto za koncert chóru męskiego "Harmonia", który kilka godzin wcześniej wystąpił w ujskim kościele. Od tego momentu zaczęła się droga powrotna, która prowadziła przez Nową Wieś Ujską, Węglewo i Kruszewo. Dzięki drobnym pomyłkom w nawigacji czarnkowscy cykliści odkryli kilka nowych dróg i leśnych duktów oraz mieli okazję do stosunkowo bliskich spotkań z leśną zwierzyną. Cała wycieczka to prawie 70 przejechanych kilometrów, więc tuż przed końcem przyszedł czas na krótki odpoczynek w Kruszewie i uzupełnienie spalonych kalorii pyszną i gorącą zupą.
Następne kołowanie 14 maja. Już dziś zapraszamy.
Paweł Zajda
Fot.
Paweł Zajda
14 maja
Przygotowana trasa wiodła obrzeżami Puszczy Noteckiej i na początek prowadziła do miejscowości Krucz, gdzie konieczna była przymusowa przerwa spowodowana silnymi opadami deszczu. Od tego momentu wycieczce towarzyszyła już wiosenna aura i można było dość komfortowo pokonywać kolejne kilometry. Następnie leśnymi drogami grupa dotarła nad jezioro w Białej, gdzie przyszedł czas na odpoczynek przy, tym razem, wręcz letniej temperaturze i błękicie nieba. Po uzupełnieniu kalorii i płynów cykliści wyruszyli nieco piaszczystą drogą kierując się w stronę Miałów, by ostatecznie dotrzeć do osady Rosko Kolonia i Gulcz Młyn. Od tego miejsca zaczęła się droga powrotna, która wiodła przez Mikołajewo, Ciszkowo i Pianówkę, a liczniki rowerowe w Czarnkowie wskazały dokładnie 52 kilometry.
Paweł Zajda
Fot.
Paweł Zajda
18 czerwca
Bardzo skromna grupa rowerzystów zameldowała się na starcie czerwcowego kołowania. Główną przyczyną była zapewne pogoda, która w tym roku wyjątkowo nie rozpieszcza cyklistów. Mimo tych trudności i niedogodności dwóch panów wyruszyło na trasę, która początkowo wiodła przyjemną asfaltową drogą przez Gębice do Wyszyn. Następnie rowerzyści skierowali się do Chodzieży, skąd po krótkim odpoczynku pojechali drogą powrotną przez Marunowo, by ostatecznie pokonać 62 kilometry. Deszczowa aura przypomniała o sobie kilkukrotnie, ale na szczęście w delikatny sposób.
Paweł Zajda
20 sierpnia
Zapowiedź sierpniowego "Niedzielnego kołowania sugerowała wyjazd w "nieznane. I rzeczywiście startując w niedzielę sprzed Czarnkowskiego Domu Kultury trasa została nakreślona tylko w zarysie, a resztę pozostawiono intuicji i doświadczeniu topograficznemu! Plan zakładał dwukrotne przekroczenie Noteci oraz wycieczkę Doliną Noteci z domieszką dróg leśnych. Przy sprzyjającej pogodzie udało się zrealizować wszystkie te założenia, a więc najpierw przeprawa przez Noteć w Lipicy i dojazd do Kuźnicy Czarnkowskiej. Potem szosą do Radolinka i Teresina, a następnie leśnymi duktami do Radosiewa i ponownie Kuźnicy Czarnkowskiej. Na koniec krótka trasa Doliną Noteci wśród zielonych łąk do Pianówki i ponowna przeprawa przez Noteć i już było widać zarys Czarnkowa. Liczniki zatrzymały się na cyfrze 48 kilometrów!
Paweł Zajda
17 września
Ostatniemu tegorocznemu kołowaniu towarzyszyła dość przyjemna pogoda, ale sugerująca już nadchodzącą jesień. Plan wycieczki zakładał wyjazd w stronę Puszczy Noteckiej i odpoczynek przy ognisku. Pierwsze kilometry wiodły publicznymi drogami przez Pianówkę, Ciszkowo i Krucz. Kilka kilometrów za tą ostatnią miejscowością grupa odbiła mocno w lewo, w bardzo wygodną drogę leśną. Tutaj oprócz komfortowej jazdy był też czas, aby podziwiać bogactwo grzybów, które przez kilka kilometrów tej trasy można było podziwiać z wysokości rowerowego siodełka. Po dotarciu do specjalnego miejsca przeznaczonego do odpoczynku przy leśnictwie Kruczlas przyszedł czas na przygotowanie ogniska i usmażenie kiełbasek. Ten plenerowy obiad był okazją do przyjemnych i wesołych rozmów po których grupa wyruszyła w drogę powrotną prowadzącą przez Nowinę, Stajkowo i Goraj. Cykliści do Czarnkowa dotarli tuż przed godziną osiemnastą pokonując blisko 50 kilometrów.
Paweł Zajda