Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     UrzÄ™dy     Kultura i atrakcje     W mieÅ›cie     Archiwum
Dzisiaj jest: 18 kwietnia 2024, czwartek.  Imieniny: Alicji, Apoloniusza, Apolonii, BogumiÅ‚a



free counters


"MIEĆ PRZED SOBĄ ŚWIAT..."
20 lat działalności Fundacji "Gębiczyn"



W środku tygodnia, na leśnej polanie,
spotkali się panowie oraz piękne panie.
W czerwcowe popołudnie,
przy świecach w Starej Stajni
zebrali się goście, tak po prostu fajni.
Postawiono na przyjaźń i dobre wspomnienia,
nie zapominając, że wszystko się zmienia...


Dawno nie pisaliśmy na łamach gościnnych "Ech", pozwalamy sobie zatem na przypomnienie środowego wydarzenia w Centrum Praktyk Kulturalnych i Integracji Społecznej w Gębiczynie, które przygotowaliśmy z okazji dwudziestolecia kierowanej przez nas organizacji obywatelskiej.

Na "Modowy podwieczorek z przymrużeniem oka" zaprosiliśmy naszych pracowników, byłych i aktualnych, współpracowników, dawnych i aktualnych beneficjentów naszej działalności, władze samorządowe powiatu, miasta i gminy, przedstawicieli szkół, organizacji, instytucji kulturalnych znajomych i przyjaciół. Okazało się, że prawie ze wszystkimi jesteśmy już zaprzyjaźnieni i że to spotkanie wspaniale wpisało się w atmosferę wzajemności i zaufania.

My postanowiliśmy dziękować wszystkim Gościom, a Oni odwzajemnili nam się z nawiązką. W listach gratulacyjnych i wystąpieniach na żywo pojawiły się piękne słowa i cytaty, które wzruszały nas do łez. Nie da się wszystkich zacytować, bo są szczególne i przeznaczone tylko dla nas i naszej organizacji, ale warto powiedzieć, że wszystkie dalekie od sztampy. W sali Starej Stajni zadziało się coś nadzwyczajnego. Udało się stworzyć zwyczajną ludzką relację z naszymi Gośćmi, opartą na szczerości, żartach i radości ze spotkania.

Prezes zapragnął zaśpiewać refren piosenki, że srebro i złoto to nic, chodzi o to, by młodym być i więcej nic... i że nie rozgłos, nie sława, nie stroje, zabawa, lecz młodym być i więcej nic..., a jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego i kochać go i więcej nic... i tu, niestety, wzruszenie odebrało mu głos, szczęśliwie tylko na chwilę, by mógł dośpiewać: najbiedniejszym być, najskromniejszym być, ale mieć przed sobą świat, zakochanym być i kochanym być i mieć wciąż dwadzieścia lat!

Postanowiliśmy, że w tym roku nie wracamy do trudnych początków, środków i zakończeń. W sukurs przyszli nam samorządowcy powiatu, gminy i miasta. Starosta Tadeusz Teterus, burmistrz Franciszek Strugała i wójt Bolesław Chwarścianek postanowili uhonorować jubileuszowymi dyplomami cały zespół pracowników i współpracowników Fundacji, dzięki czemu mieliśmy niepowtarzalną okazję, żeby przedstawić Gościom niemal wszystkich aktualnych członków naszego zespołu, od lat pracujących dla dobra mieszkańców ziemi czarnkowsko - trzcianeckiej, ale też wielu miejscowości z województwa wielkopolskiego i Polski. Dyplomy wręczył naszym instruktorom wicestarosta Jacek Klimaszewski. Przy okazji pożegnaliśmy Dorotę Piechowiak, pełną poświęcenia i dobroci psycholożkę uczestników CIS, która odeszła do innej pracy, ale mówi, że już tęskni... do niełatwych przecież obowiązków w Centrum. Dziękujemy za całe dobro, które zostawiła i witamy Grażynę Dzikowską, która przejęła tę jakże ważną funkcję. Z ważnym przesłaniem i gratulacjami zwrócił się do nas poseł na Sejm RP Grzegorz Piechowiak, który stwierdził, że przybył również jako mąż swojej żony. Wcześniej ciepłe słowa przekazała posłanka na Sejm RP Maria Małgorzata Janyska, która od lat przyglądała się podejmowanym przez Fundację działaniom prospołecznym i edukacyjno - kulturalnym. Życzenia "kolejnych udanych inicjatyw i następnych pięknych Jubileuszy" przyjęliśmy z pokorą wobec naszego PESEL-u.

I tak płynęły słowa uznania, przyjaźni, nawet podziwu dla długiego trwania i konsekwencji w realizacji misji, spodobała się nasza kreatywność i nasz Zespół pracowników złożony absolutnie z indywidualistów, którzy całkiem dobrze współpracują, a potem jak odchodzą to i tak, w jakiś sposób, są dalej z nami.

Spotkanie z najdawniejszymi uczestnikami naszych zajęć, dawnych dzieci, a dzisiaj dorosłych matek lub ojców, a także z Ich rodzicami, którzy przed dwudziestu laty zawierzyli nam i oddawali swoje dzieci w nasze i naszych instruktorów ręce i głowy, było szczególnie wzruszające. Każdy z nich pamięta coś innego, a wszystko razem wyzwalało uśmiech i radość z powodu Ich powodzenia w życiu rodzinnym, nauce lub dobrej pracy.

Kolejni nasi Goście przypominali o naszych wspólnych działaniach: Komendant Policji Piotr Ryżek o PaT, dyrektor MCK Jan Pertek o porozumieniu dusz, burmistrz Franciszek Strugała i przewodniczący Rady Miasta Andrzej Tadla uznali wspólnie, że należymy do grupy ludzi, "którzy dysponują nieograniczonymi zasobami niewiedzy na temat rzeczy niemożliwych", wójt Bolesław Chwarścianek o współpracy w dziedzinie społecznej i integracji między mieszkańcami gminy, a zastępczyni wójta Monika Piotrowska nawiązała do relacji mistrz - uczeń, obsadzając nas w roli tego pierwszego. To dla nas zaszczyt, ale tak naprawdę to pewnie nie tyle jesteśmy mistrzami, ile dzielimy się radami, które wynikają z długiego życia i podobnej wrażliwości, z którą niełatwo żyć, jeśli pragnie się zmieniać rzeczywistość wokół siebie. Zmiany wymagają podejmowania wielkiego trudu, a nie wszyscy są na niego gotowi. Po 20 latach zmagań już to wiemy. Przewodniczący Rady Gminy Janusz Wielgosz powiedział, że umiemy doradzać w trudnych sytuacjach, ale jak mawiali starożytni "nikt nie jest prorokiem we własnym kraju". Nie jesteśmy w stanie zacytować wszystkich wypowiedzi, ale mamy je napisane i wygrawerowane, a co ważniejsze przeczytane i w sercach zachowane. A słowa Ks. Jana Twardowskiego: "kiedy Pan Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno" przytoczone przez siostrę dyrektor "Naszego Domu", dodały otuchy, na naszej wszakże, ostatniej już prostej.

Jak w dobrym śnie, obsypani kwiatami, prezentami i wspaniałymi, dobrymi słowami od wszystkich, którzy ledwie mieścili się - jak się okazuje w zbyt małej sali - popijając bezalkoholowe drinki, słuchaliśmy świetnych, zaprzyjaźnionych solistów: Tomka Czarneckiego (niestety bez Kasi Wizy, która zachorowała) i Kamila Januszkiewicza. Ich wspólne wykonanie My Way wzruszyło i oczarowało wszystkich. Wietrzymy wielkie kariery, a wtedy moglibyśmy na Ich plecach przenieść się do nieśmiertelności.

Ale clou całego wieczoru miało dopiero nastąpić. Plenerowy, urokliwy pokaz mody letniej, zorganizowany przez Madame Bi Fi, czyli Barbarę Fąferek, mistrzynię kreatywności i dobrego ducha w każdej sytuacji, o czym najlepiej świadczy fakt, że swoim optymizmem rozgoniła chmury, by pokaz odbył się w promieniach zachodzącego słońca. Na zielonej łące i wybiegu przed budynkiem CPKiIS, jak piękne motyle, zaprezentowały się w profesjonalnym pokazie, eleganckich w swojej prostocie, ale też romantycznych kreacjach marki TOVA, uczennice Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. J. Nojego, pod opieką nauczycielek Sylwii Borowczak i Pauliny Giś. Powiało wielkim światem... między pokazami czarował głosem Kamil, również uczeń tej samej szkoły, na czerwonych pufach siedzieli obserwatorzy, pijąc kawę i drinki... jedni toczyli długie Polaków rozmowy, inni próbowali letnich przysmaków..., a w drugiej części pokazu zobaczyliśmy wspaniałe, romantyczne stroje, które na tle zieleni i murów Stajni i we wnętrzu stodoły - "Galerii na Sianie" prezentowały się przepięknie. Bogdan Tomaszewski nie byłby sobą, gdyby nie zaśpiewał na cały głos: "Dziewczyny kochajcie nas!!!" Potem jeszcze rzęsiste brawa i kwiatami obsypana twórczyni pokazu Madame Bi Fi i sesje zdjęciowe. Bardzo, bardzo dziękujemy: twórczyniom pięknego modowego wydarzenia, które wzbogaciło nasz Jubileusz, Ani Woźniak za jubileuszowy tort z najprawdziwszym logo Fundacji, naszej CISowej kuchni, która nakarmiła głodnych, Radkowi Napierale za to, że zdążył złożyć i wydrukować, jeszcze ciepły, okolicznościowy folder, a w nim najważniejsze zrealizowane przez nas projekty, naszym wszystkim pracownikom, a także uczestnikom CIS za pomoc wszelką przy przygotowaniu imprezy, ale przede wszystkim wielkie słowa uznania dla zaproszonych licznych Gości! To Oni tak naprawdę wyreżyserowali nasze spotkanie, wypełniając je duchem przyjaźni i zrozumienia bliźniego swego. Wielkie dzięki!

Państwo Czesława i Stanisław Złotogórscy obdarowując nas nowym grubym albumem przeznaczonym na Kronikę w czasie przyszłym, jeszcze nie dokonanym, przykazali nam na piśmie, abyśmy, jak dotąd: kochali tam gdzie się nienawidzi, przebaczali gdzie się znieważa, jednoczyli gdzie kłótnia, mówili prawdę tam gdzie błądzą, przynosili wiarę , tam gdzie grozi zwątpienie, budzili nadzieję, gdzie dręczy rozpacz, zapalali światło gdzie panuje ciemność , obdarzali radością gdzie mieszka troska, znajdowali czas dla drugiego człowieka, nie patrząc na zegarek. Nie wiem czy podołamy. Duch bowiem ochoczy, ale ciało kruszeje. Najważniejsze, "żeby mieć przed sobą świat i kochanym być i mieć wciąż dwadzieścia lat... choćby w przenośni!. Tego życzymy wszystkim!

...I zabieramy się do dalszego uświęcania codzienności. W Gębiczynie bowiem zaczyna się właśnie kolejny już plener rzeźbiarski pod hasłem: "Czarnkowiacy i Górale", zamykający cykl plenerów dotyczących czterech pór roku, które przecież organizują nam życie, niezależnie od wysokości ponad poziomem morza. Znowu stawiamy na starą już przyjaźń z "Kenarowcami" Zapraszamy do podglądania jak pracują uczniowie i ich mistrzowie od 19 do 25 czerwca w CPKiIS.
Alina Wawrzyniak


O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startowÄ…  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.