RODZINNY ZJAZD WICHRÓW
W sobotę, 19 sierpnia, w sali wiejskiej w Stajkowie, spotkało się niemal 120 członków rodziny Wichrów na rodzinnym zjeździe. Gdyby przybyli wszyscy potomkowie widniejący na zaprezentowanym drzewie genealogicznym, nazbierało by się ponad 600 osób. Oczywiście nie wszyscy noszą nazwisko Wicher. Sporo w rodzinie było dziewcząt więc i nazwiska spokrewnionych osób odbiegały od trzonu rodziny jakim było małżeństwo Agnieszki z domu Sikora i Walentego Wichra.
Zorganizowanie zjazdu rodzinnego, to ogromne przedsięwzięcie. Szczególnie jeśli dotyczy licznej rodziny, a taką jest ród Wichrów. Jedną ze współorganizatorów zjazdu była Barbara Gurynowicz, która zaprosiła nas na to rodzinne świętowanie. Zorganizowano je w sali wiejskiej w Stajkowie, w miejscu skąd pochodził prapradziadek Walenty Wicher. Obecnie seniorką rodu Wichrów jest Melania Kaczmarek z Poznania licząca sobie 87 lat, a rodowym juniorem jest sześciomiesięczny Konstanty Hrynkiewicz z Trzcianki. Juniora najwyraźniej nie interesowało przybyłe na uroczystość towarzystwo z całej Polski, bo spał sobie w najlepsze nie zważając na błyski flesza.
Gwarno było na sali w Stajkowie. Trudno się jednak temu dziwić, bo wiele osób pomimo, że łączy je więź rodzinna, nie znało się. Zjazd rodzinny był więc okazją, by się poznać, powspominać minione lata, pochwalić dziećmi i wnukami. To również jedna z form integracji osób, w których żyłach płynie ta sama krew. Gratulujemy organizatorom, dla których zorganizowanie takiego spotkania nie było wcale takie łatwe.
Marek Ambicki
