NIEDZIELNE KOŁOWANIE
8 kwietnia
Pierwsza wycieczka w ramach comiesięcznego cyklu "Niedzielne kołowanie" przebiegała bardzo przyjemnymi drogami przy wsparciu wiosennej aury. Temperatura nie należała być może do najwyższych, ale stosunkowo słaby wiatr i słońce spowodowały, że pedałowanie sprawiało dużo radości. Uczestnicy tego wyjazdu na początek skierowali się w stronę Brzeźna pokonując ten odcinek w dużej części ścieżką rowerową. Kolejne kilometry prowadziły spokojnymi drogami asfaltowymi aż do Wyszyn, by potem wśród uprawnych pól doprowadzić do Ryczywołu. Tam zasłużony odpoczynek na rynku w towarzystwie figury wołu, która nie tylko ozdabia to miejsce, ale również wydaje stosowny głos. Warto przypomnieć, że postument ten pojawił się tam w 2016 roku, a wyposażenie go w odpowiednie ryczenie było nie lada sztuką. Żeby je znaleźć nagrano głosy kilkunastu zwierząt z kilkunastu obór na terenie gminy, a ten właściwy wyłoniono na podstawie castingu. Teraz głos zwycięzcy może usłyszeć każdy, kto odwiedzi ryczywolski rynek i podejdzie w pobliże głowy wołu. Po nabraniu sił i uzupełnieniu kalorii cykliści z Czarnkowa wyruszyli w drogę powrotną, która wiodła przez Połajewo, Młynkowo i Śmieszkowo. Przy wjeździe do naszego miasta liczniki pokazały 61 kilometrów, a cały wyjazd należałoby uznać za bardzo udany, gdyby nie drobna awaria, która tylko odrobinę opóźniła powrót do domów.
Paweł Zajda
6 maja
Majowa wycieczka w ramach "Niedzielnego kołowania" kończyła najdłuższy weekend w tej części Europy. Podobnie jak w minionych dniach pogoda była wręcz wymarzona i nawet wiatr utrudniający nieco pedałowanie nie był w stanie zepsuć przyjemnego, wiosennego nastroju. Początek i koniec tej wycieczki był najtrudniejszy, bo należało pokonać odcinek od mostu na Noteci w stronę Kuźnicy Czarnkowskiej. Kumulacja powrotów z majówki to ogromny ruch samochodowy i dość niebezpieczne było wydostanie się na spokojniejsze drogi. Na szczęście kierując się w stronę Zofiowa i Pomorskiej Woli można było spokojniej pokonywać kolejne kilometry, które prowadziły wśród przepięknie kwitnących łąk, rzepaków i bzów. W takiej scenerii uczestnicy tego etapu dotarli do Jędrzejewa, a następnie przez Średnicę, Runowo i Przyłęki do Siedliska. Tam, korzystając z możliwości drobnych zakupów, przyszedł czas na krótki odpoczynek i ugaszenie pragnienia. Dłuższa przerwa miała miejsce na spokojnej, słonecznej i cichej leśnej polanie tuż za miejscowością Nowa Wieś. Potem kierując się w stronę Radolinka grupa podążała wzdłuż Noteci, by od Kuźnicy Czarnkowskiej ponownie główną drogą wrócić do Czarnkowa po pokonaniu 60 kilometrów.
Paweł Zajda
Tak było w zeszłym roku
Rodzinne Rajdy Rowerowe
Strona Rowerowej Sekcji Turystycznej
Trasy rowerowe wokół Czarnkowa
