O PUCHAR "NADNOTECKICH ECH"
To już tradycja, że co roku nad jeziorem w Lubaszu Koło Wędkarskie Seaking organizuje zawody wędkarskie o puchar Tygodnika Powiatowego "Nadnoteckie Echa". Tradycję podtrzymano w niedzielę, 14 października, gdzie po raz 15 zorganizowano zawody wędkarskie.
Druga niedziela października była wymarzonym dniem, aby wyruszyć na rowerową wycieczkę, zrobić wypad do lasu na grzyby lub brnąć po kolana w kolorowych liściach, którymi usłane są parkowe alejki. Znalazło się też 26 miłośników wędkarstwa, którzy ten dzień chcieli spędzić nad wodą, by złowić taaaką rybę. To wędkarze z Piły, Złotowa, Czarnkowa, Pianówki, Lubasza i Kuźnicy, którzy wzięli udział w zawodach wędkarskich o puchar Tygodnika Powiatowego "Nadnoteckie Echa" nad jeziorem Duże w Lubaszu. Przez pięć godzin próbowali zachęcić ryby, by skosztowały przygotowanej wcześniej przynęty. Niestety okazało się, że szczupaki, okonie i sumy były już po sowitym śniadaniu i nie były zainteresowane błyszczącymi haczykami. Zaledwie kilka niedoświadczonych rybek, przypłaciło swe łakomstwo życiem. Wędkarze jednak nie narzekali. Zawody były bowiem okazją, aby się spotkać, wymienić doświadczenia, porozmawiać i miło spędzić czas. I tak było. Ci, którym dopisało szczęście otrzymali puchar i wartościowe nagrody rzeczowe, a pozostali zadowolili się drobnymi upominkami. Wśród tych szczęśliwców znalazł się Andrzej Holeniecki, który do domu wracał z pięknym pucharem. Tuż za nim sklasyfikowani zostali: Eugeniusz Siejak, Andrzej Mula i Piotr Izydor. Nagrodzono też najstarszego zawodnika Koła Meblomor Kazimierza Rzysko, który otrzymał specjalną nagrodę ufundowaną przez sędziego zawodów Eugeniusza Bombelczyka. Końcowym akcentem niedzielnych zawodów była wspólna biesiada z gorącą grochówką.
Marek Ambicki
Fot.
Marek Ambicki
