DROPSHIPPING


Wybuch pandemii Covid-19 w zdecydowany sposób wpłynął na konsumentów i zmienił zwyczaje zakupowe. Ograniczyliśmy wydatki i przerzuciliśmy się na zakupy w Internecie, korzystając przy tym z technologii cyfrowych. Z danych zebranych przez rzecznika w 2020 r. wynika, że mieszkańcy powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego najwięcej problemów zgłaszali z zakupami w Internecie, jest to wzrost aż o 130% w stosunku do roku poprzedniego. W 2020 r. udzielono 456 porad w zakresie dotyczącym umów zawartych na odległość, zaś w 2019 r. odnotowano takich konsultacji 198. Zauważalnym zjawiskiem wynikającym z pandemii jest również zmniejszenie ilości sporów powstałych na tle umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa, czyli sławne pokazy dla seniorów i sprzedaż cudownych pościeli i mat masujących, gdyż ich odnotowano najmniej, bo zaledwie 30. Wynika to z tego, że większość lokali, restauracji i hoteli w 2020 r. było zamkniętych.

Obecnie decyzje zakupowe są podejmowane przez nas w przemyślany sposób. W szczególności zwracamy uwagę na łatwość w dokonywaniu zakupu, szukamy firm oferujących rozsądne ceny oraz takich, którym możemy zaufać. Niestety nadal pojawiają się sytuacje, w których czujemy się oszukani lub wprowadzeni w błąd, gdyż nie doczytaliśmy regulaminu sklepu. Okazuje się, że przerzucając się na zakupy w sieci częściej trafiamy na strony internetowe działające w modelu dropshippingu, który polega na tym, że konsument ma do czynienia z dwoma przedsiębiorcami. Pierwszy, przeważnie sklep internetowy, zarejestrowany jest w Polsce, drugi to najczęściej przedsiębiorca z siedzibą na Dalekim Wschodzie, np. w Chinach. Bardzo ważne jest, aby przed zakupem sprawdzić w regulaminie, kto tak naprawdę jest sprzedawcą i za co odpowiada polski sklep. Jeśli sprzedawca jest w Azji, bądźmy świadomi, że mogą powstać problemy z dochodzeniem naszych praw konsumenckich. Dodam również, że rzecznik może jedynie występować do firm zarejestrowanych na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.

Niektóre portale internetowe prowadzone są w języku polskim i mogą sprowadzać towar spoza Unii Europejskiej przez platformy sprzedażowe działające w modelu dropshippingu. Podkreślić trzeba, że jest to legalna forma sprzedaży towarów przez witrynę internetową, którymi dany sklep nie dysponuje, więc tym samym ich nie magazynuje. Jeżeli nie zajrzymy do regulaminu sklepu w celu zweryfikowania z kim tak naprawdę zawarliśmy umowę i kto odpowiada za jej realizację możemy się zdziwić, kiedy będziemy chcieli skorzystać z odstąpienia od umowy, gdyż może się okazać, że musimy na własny koszt wysłać towar z powrotem do Chin. Rzecznik otrzymuje takie sygnały: "Kupiłam buty w atrakcyjnej cenie. Towar, który otrzymałam paczką w niczym nie przypomina tych butów. Zapewnienia, że to buty skórzane i wysokiej jakości to kłamstwo. Zwrotu nie można zrobić w Polsce, tylko nakazują wysłać towar do Chin. W zasadzie odstąpienie od umowy i zwrot pieniędzy jest niemożliwy. Próbowałam się dowiedzieć jak można wysłać paczkę, ale jest to co najmniej trudne i bezzasadne, bo opłaty są bardzo wysokie i w zasadzie przewyższają koszt zakupu obuwia - co mogę zrobić?". Po weryfikacji dokumentacji i regulaminu okazało się, że przedsiębiorca, który prowadził stronę internetową, jest tylko pośrednikiem, a przedsiębiorca, czyli producent z Chin, jest sprzedawcą. To najmniej korzystna sytuacja dla konsumentki, gdyż pośrednik ma wobec niej tylko takie obowiązki, jakie wpisał do regulaminu. Czasami nie wpisuje żadnych. W tym wariancie konsumentka musi samodzielnie wysłać zwrot produktu do dalekich krajów, gdzie obowiązują odmienne przepisy.

Gdy robimy zakupy w sklepie zarejestrowanym w Polsce (przedsiębiorca A), ale oferującym towary sprowadzone od podmiotu z zagranicy (przedsiębiorca B), możliwe są jeszcze dwa warianty. Przedsiębiorca A jest sprzedawcą, a przedsiębiorca B dostawcą. Sytuacja najkorzystniejsza dla konsumenta, bo za wszystko odpowiada polska firma i obowiązuje polskie prawo konsumenckie. Może się zdarzyć, że przedsiębiorca A jest pośrednikiem, ale działa w imieniu i na rzecz konsumenta, a przedsiębiorca B jest sprzedawcą. W tym wariancie polski sklep wyraźnie wskazuje w regulaminie, że bierze na siebie niektóre lub wszystkie obowiązki sprzedawcy. Warto sprawdzić zatem regulamin, gdyż optymalne dla konsumenta jest, aby polski przedsiębiorca odpowiadał np. za wady towaru z tytułu rękojmi, za dostarczenie zakupów w określonym czasie czy przyjmuje zwroty w przypadku odstąpienia od umowy. Apeluje do konsumentów, aby zwracali uwagę, z kim zawierają umowę i kto odpowiada za jej realizację. Jeśli zauważymy na stronie internetowej lub w regulaminie zapisy typu: "Kupujący jest importerem towarów ("Importer of Record") i jest odpowiedzialny za prawidłowe uiszczenie opłat celnych" lub "W indywidualnych przypadkach wszystkie dostawy mogą wiązać się z dodatkowymi kosztami, które nie leżą po stronie Sprzedawcy, ponieważ towary są wysyłane z kraju spoza UE (Chiny)" jest to sygnał, że nie kupujemy od przedsiębiorcy z polski. Jeżeli już zdecydujemy się na taki zakup, musimy mieć świadomość, że możemy się spotkać z problemami. Kupując przez Internet należy sprawdzić, czy na stronie sklepu jest regulamin. Jeśli nie ma - nie warto tam kupować, nawet pomimo tego, że cena jest atrakcyjna, bo nie wiemy, jakie są nasze prawa i obowiązki. Jeżeli regulamin jest, dokładnie go przeczytajmy. Warto sprawdzić, czy na stronie są dostępne informację o sprzedawcy, sama nazwa sklepu nie oznacza, że tak się nazywa przedsiębiorca w Polsce. Brak pełnej nazwy, siedziby czy danych kontaktowych może oznaczać, że sklep chce coś przed nami ukryć, np. że ma siedzibę poza UE. Warto również zweryfikować przed zakupem, jak długo będziemy czekać na dostawę towaru. Zgodnie z unijnymi przepisami towar powinien być dostarczony w ciągu 30 dni. Wydłużenie tego terminu może być sygnałem, że mamy do czynienia z dropshippingiem. Niestety w wielu przypadkach może się okazać, że odstąpienie od umowy i reklamacja mogą być utrudnione, a odzyskanie pieniędzy niemożliwe, zatem bądźmy czujni i zwracajmy uwagę na to z kim i na jakich warunkach zawieramy umowę w Internecie.
Miłosz Niedźwiecki
Powiatowy Rzecznik Konsumentów
tel. 660 753 160, e-mail: prk@pct.powiat.pl

Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.