|
|
SPONTANICZNE SPRZÄ„TANIE ÅšWIATA
Pierwsza akcja sprzątania świata zorganizowana przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Czarnkowie narodziła się zupełnie spontanicznie. Najpierw pojawił się pomysł, później telefon do Nadleśnictwa Sarbia i oczekiwanie na wskazanie terenu. Następnie wystarczyło wybrać datę, rozpropagować informację i poszło... I choć październik obfituje w weekendowe wyjazdy z OSiRem, to jednak "otwartymi drzwiami na wielkie sprzątanie świata" okazał się 14 października - Święto Edukacji Narodowej. Dzień, w większości wolny od zajęć szkolnych, warto było zamienić na coś dobrego dla siebie i świata.
Nadleśnictwo Sarbia, a konkretnie Leśnictwo Kruszewo, liczy sobie blisko 20 tysięcy hektarów lasów, z których kilkadziesiąt zaśmiecają ludzie. Z uwagi na to, iż pomysł powstał w Czarnkowie, nadleśnictwo wskazało zalesiony teren za ul. Janka z Czarnkowa. Na skraju lasu uczestnicy akcji spotkali się z zastępcą nadleśniczego Tomaszem Szramą, który podziękował dyrektorowi OSiR Krzysztofowi Cimoszko za inicjatywę i godną postawę obywatelską. Pokreślił, iż śmieci to problem trudny do rozwiązania. Lasy przeznaczają ogromne pieniądze na walkę z nimi, jednak to nie jest wystarczające. Cieszył go widok osób starszych i dzieci. Zaznaczył, że akcje takie są ważne i potrzebne, i choć nie zlikwidują problemu, to wykształcą postawę człowieka. Przesłanie wiodące tego dnia brzmiało: "...wchodząc do lasu na grzyby czy postój w trakcie drogi pamiętajcie, zostawcie to miejsce w takim stanie jakbyście chcieli, aby kolejnym razem wyglądało tak samo jakim je zastaliście...". Lasek, w istocie położony na obrzeżu miasta, jest jednak otoczony z każdej strony zabudowaniami mieszkalnymi. Teren codziennie odwiedza młodzież wracająca ze szkoły oraz działkowicze zmierzający na pobliskie Rodzinne Ogrody Działkowe. To także idealne miejsce na spacery, spotkania, przejażdżki czy uprawianie aktywnego sportu, zwłaszcza dla mieszkańców okolicznych domów i bloków. Urokliwa zielona "puszcza" kryje w sobie nie tylko ścieżki, polanki, zagajniki, domy zwierząt i błogą ciszę, ale nade wszystko śmieci. Normą są butelki szklane i plastikowe, opakowania po papierosach i posiłkach, puszki. Nikt nie spodziewał się starej kanapy, turystycznej lodówki, telewizora czy starych, zardzewiałych, przykrytych runem leśnym metalowych opakowań po lakierach, farbach, itp. Sterty wysypanych ziemniaków i jabłek stają się codziennością, niby pokarmem dla zwierząt, ale czy aby na pewno? Przykre, tym bardziej, że dzisiejsze czasy skłaniają nas do segregacji odpadów, a każde domostwo powinno posiadać kosze, które systematycznie odbierane trafiają w odpowiednie miejsca. Warto zastanowić się, czy aby na pewno wyrzucamy tylko śmieci czy pieniądze? Najmłodsi uczestnicy akcji już humorystycznie snuli opowieści do każdego odpadu, a moment znalezienia bazy noclegowej osób bezdomnych okazał się hitem dziecięcej wyobraźni. Każdy metr lasu zamieniali na pokój gościnny, sypialnię czy kuchnię . Dla starszych był to szok i niedowierzanie. Las, który jest domem dla zwierząt, stał się również schronieniem dla ludzi. Wiele osób poparło inicjatywę i wspólnie z nami czynili dobro. Podsumowanie akcji obyło się na Przystani Marina, gdzie przy grillowanej kiełbasie i słodkim poczęstunku wspólnie wymieniano się wrażeniami. Zadbajmy razem o środowisko, w którym żyjemy!
Małgorzata Chęś
OSiR w Czarnkowie
|
