Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     Urzędy     Kultura i atrakcje     W mieście     Archiwum
Dzisiaj jest: 19 kwietnia 2024, piątek.  Imieniny: Ady, Konrada, Leona, Włodzimierza



free counters


PRACA W LESIE



O swojej historii związanej z Nadleśnictwem Sarbia z nadleśniczym Damianem Szcześniakiem rozmawia rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile Maria Bajsarowicz.

Jest pan leśnikiem z dziada pradziada?

- Nie, jestem pierwszym leśnikiem w rodzinie. Tato był kołodziejem, rzemieślnikiem zajmującym się wyrobami z drewna, ale zawsze chętnie mu towarzyszyłem i podpatrywałem jego pracę.

A dlaczego leśnik?

- Las towarzyszył mi od najmłodszych lat, w nim się wychowywałem. Z wiekiem zacząłem inaczej patrzeć na otaczający mnie świat pod kątem przyrody i zjawisk w niej zachodzących. Można powiedzieć, że leśnikiem zostałem z zamiłowania do przyrody.

Jak trafił pan do Nadleśnictwo Sarbia?

- Urodziłem się w Czarnkowie, czyli bardzo blisko stąd. Uczyłem się w Technikum Leśnym w Goraju, następnie rozpocząłem studia na Wydziale Leśnym Akademii Rolniczej w Poznaniu. Skończyłem również studia podyplomowe z Zarządzania Przedsiębiorstwem w Leśnictwie i Ochronie Przyrody oraz z Hodowli Lasu.

Jak wyglądała pana kariera zawodowa?

- Swoja przygodę z lasami państwowymi rozpocząłem 24 lat temu, zatem trochę czasu już minęło. Najbardziej sobie cenię to, że przeszedłem wszystkie szczeble kariery. To niebywałe i niezwykle cenne doświadczenie. Zaczynałem pracę jako stażysta, byłem instruktorem technicznym, potem specjalistą Służby Leśnej, inżynierem nadzoru, aż do objęcia stanowiska zastępcy nadleśniczego. Natomiast w 2018 roku zostałem powołany na stanowisko dyrektora RDLP w Pile, co było zaszczytem i ogromnym wyzwaniem. Dziś jestem nadleśniczym Nadleśnictwa Sarbia.

Czy zajmowanie stanowisko dyrektora pomogło w pracy nadleśniczego?

- Oczywiście. Dziś doskonale wiem, z jaką odpowiedzialnością mierzą się dyrektorzy, dzięki czemu potrafię lepiej, czasem szybciej, zrozumieć decyzje swojego szefa.

Czy Nadleśnictwo Sarbia jest wyjątkowym miejscem?

- To wyjątkowe miejsce nie tylko w moim życiu, ale przede wszystkim ze względu na swoją wyjątkową historię i to bardzo ciekawą. Pierwotna nazwa nadleśnictwa to Promno, powstało ono w 1894 roku z lasów wykupionych od ówczesnych właścicieli przez Skarb Państwa. Nazwa Promno wywodziła się prawdopodobnie od promów, które pływały wtedy po Noteci. W 1918 roku Nadleśnictwo Promno przyjęte zostało przez polską administrację lasów państwowych. Dzieliło się ono wtedy na cztery leśnictwa, a w 1971 roku, po połączeniu z Nadleśnictwem Wyszyny, nastąpiła zmiana nazwy Nadleśnictwa Promno na Nadleśnictwo Sarbia.

Proszę opowiedzieć o ludziach związanych z tym miejscem?

- Moim dalekim poprzednikiem był Franciszek Piasek, leśnik, ale również znany kompozytor i dyrygent. Skomponował hymn leśników zatytułowany „Darz Bór” - hasło leśników oraz „Kochajmy las”. Do obu kompozycji słowa napisał Stanisław Woszczyński, ówczesny nadleśniczy Nadleśnictwa Podanin. W czasach, kiedy był nadleśniczym, gościł na polowaniach m.in. Prezydenta RP Ignacego Mościckiego.

A pan poluje?

- Od najmłodszych lat lubiłem podglądać zwierzynę, jej zachowania i zwyczaje. Myśliwym zostałem dopiero w 2000 roku.

Budynek nadleśnictwa robi wrażenie, pięknie wyremontowany na zewnątrz i w środku, czy dobrze się panu w nim pracuje?

- Włożyliśmy wiele wysiłku w odremontowanie budynku biurowca nadleśnictwa, dopracowywaliśmy wiele detali, ponieważ budynek jest objęty ochroną konserwatorską. Jednak zawsze powtarzam, że najważniejsi są ludzie, którzy w nim pracują. Zawsze stawiałem na pracę w zespole, wzajemny szacunek i tym zasadom staram się być wierny.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę satysfakcji i powodzenia w pracy.

O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startową  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin Małecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.