URODZAJ NA DZIEWCZYNKI Z ZAPAŁKAMI
Nadchodzące święta Bożego Narodzenia zazwyczaj kojarzą się nam z mrozem, śniegiem i atmosferą wyczekiwania. Świątecznemu czuwaniu towarzyszy wystrój ulic, witryn sklepowych i naszych mieszkań. Niestety tegoroczna, przedświąteczna aura nie dostarcza powodów do radości z białego, śnieżnego puchu. Mimo to w Czarnkowie, w minioną sobotę, świątecznego klimatu i nastroju nie brakowało. Wszystko za sprawą "Urodzaju na dziewczynki z zapałkami", który po raz 14 zagościł na ulicach naszego miasta.
Tradycyjnie w przededniu Świąt Bożego Narodzenia w Czarnkowie wspólnie dopisujemy nowe, lepsze zakończenie baśni H. Ch. Andersena, bowiem wzorem literackiej bohaterki na ulicach Czarnkowa pojawiają się dziewczynki ze specjalnie przygotowanymi pudełkami świątecznych zapałek. Systematycznie na ulicach zaczęły kwestować dziewczynki sprzedające zapałki. Dużą grupę blisko 70 osób stanowiły uczennice Szkoły Podstawowej nr 1 pod opieką Agnieszki Piaseckiej, czarnkowskiego gimnazjum pod okiem Małgorzaty Zajda oraz członkowie Szkolnego Koło Caritas przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych im. Józefa Nojego w Czarnkowie, którego opiekunem jest Bożena Kacza. Tegoroczny cel zbiórki był szczególny. Nieopodal nas, w Czarnkowie, na pomoc czeka Mateusz. W chorobie i z przeciwnościami życia radzi sobie bardzo dzielnie, ale wielką radość i ulgę sprawi mu niezbędny do codziennego życia aparat słuchowy. Stąd też pomysł, aby w ramach tegorocznej akcji pomóc właśnie Mateuszowi. Była to wystarczająca motywacja zarówno dla organizatorów, dziewczynek z zapałkami, jak i przechodniów, aby po raz kolejny udowodnić i potwierdzić, że czarnkowski "Urodzaj..." to urodzaj na ludzką życzliwość, dobroć i otwarte serca. Przez cały czas trwania akcji centrum Czarnkowa rozbrzmiewało kolędami, pachniało herbatą z cytryną, Gwiazdor rozdawał słodkie prezenty, a zziębnięci przechodnie mogli się rozgrzać przy buchających koksownikach. Mimo przedświątecznego pośpiechu i zabiegania nie zabrakło życzliwych ludzi, którzy chętnie się zatrzymywali i kupowali zapałki. Zrozumienie potrzeby pomagania innym dało, po raz kolejny, niebywałe rezultaty. Zebrane pieniądze, ponad 5.000 zł, powinny w dużym stopniu ułatwić zakup aparatu słuchowego dla Mateusza. Ten dzień w Czarnkowie zawsze dostarcza wielu wzruszeń i pięknych chwil, dlatego właśnie przywraca wiarę w cud Bożego Narodzenia i pozwala z radością i nadzieją oczekiwać pierwszej gwiazdki w wigilijny wieczór. Warto także zaznaczyć i zauważyć, że znaczący wpływ na wysokość zbiórki miał przyciągający sporą ilość przechodniów i cieszący się wśród nich dużym powodzeniem II Kiermasz Produktu Lokalnego. Kiermasz został przygotowany i zorganizowany przez Czarnkowsko - Trzcianecką Lokalną Grupę Działania. Można tam było kupić dekoracje bożonarodzeniowe, bombki z materiału, wiklinę, biżuterię, witraże, rzeźby, obrazy, wyroby z masy solnej, kartki świąteczne. Kolejnym ważnym punktem tego szczególnego dnia w Czarnkowie było otwarcie Franciszkańskiego Żłóbka Ekologicznego pod hasłem "Żłóbek nową arką Noego". To inicjatywa, która swój początek miała w Zakopanem przed 16 laty, a została zapoczątkowana przez pochodzącego z Lubasza księdza profesora Witolda Broniewskiego i od tej pory stopniowo rozrasta się na kolejne miasta Europy. Idea żłobkowa przyświecająca całej akcji jest prosta, a zarazem głęboka i bardzo ważna dla świata, w którym życie ludzkie przestało być cenniejsze od diamentów, złota czy ropy, dla świata, w którym na tle rozwijającej się cywilizacji zagubieniu ulega człowiek jako jednostka, jako osoba, dla świata, który w swoim rozpędzeniu zatraca ideały dobra, pokoju i miłosierdzia wobec bliźniego. Podczas sobotniego otwarcia właśnie o tym mówił osobiście ksiądz Witold Broniewski, a zachęcając do odwiedzania żłóbka namawiał do prawdziwego spotkania z człowiekiem i Bogiem.
Na koniec wszystkim, którzy zatrzymali się kupując zapałki, radosnym dziewczynkom z zapałkami i tym, którzy z życzliwością wspierają tą akcję, za wielkie serce w niesieniu pomocy bardzo dziękujemy w imieniu Mateusza i organizatorów czyli Stowarzyszenia Wielkopolan "Bona Fide" z Poznania oraz Miejskiego Centrum Kultury w Czarnkowie. Dodatkowe słowa podziękowania należą się Wielkopolska SKOK, która sfinansowała zakup zapałek na sobotnią akcję.
Paweł Zajda
Fot.
Marcin Małecki
