

|
 |

XV RAJD ROWEROWY
"Po kwiat paproci"
Fałszywe jest przekonanie, że kwiat paproci można znaleźć wyłącznie nocą, w lesie, podczas przesilenia letniego. Kłam legendzie zadało osiemnaścioro uczestników rajdu rowerowego, którzy w drugą sobotę czerwca wyruszyli na poszukiwanie mitycznej rośliny. Na szlak, już po raz piętnasty, wszystkich chętnych zaprosili członkowie Rowerowej Sekcji Turystycznej w Czarnkowie.
Trasa tegorocznej wycieczki wiodła wzdłuż Noteci, po obu jej stronach, gdzie na turystach duże wrażanie robiły rozległe łąki i pola, rodzinnie zasiedlone bocianie gniazda, których wprawny obserwator mógł naliczyć kilkanaście, a przede wszystkim urzekające krajobrazy z panoramą Czarnkowa i całą Moreną Czarnkowską włącznie. Było ciepło, bezwietrznie, a delikatnie padający deszcz kwitowany był optymistycznym stwierdzeniem "przynajmniej się nie kurzy". Rowerzyści spod Czarnkowskiego Domu Kultury promenadą dotarli do granic miasta, a stamtąd przez Pianówkę do Ciszkowa, gdzie nastąpiła przeprawa promowa, czynna dzięki sezonowi prac polowych, gdyż zwykle w weekendy ten sposób przekroczenia rzeki jest niemożliwy. Po pokonaniu przeszkody grupa przez Amerykę dojechała do Jędrzejewa, gdzie dzięki uprzejmości sołtysa Edwarda Mitelewskiego pod dachem wiaty przy boisku sportowym urządzono umowny półmetek z posiłkiem w postaci ciasta drożdżowego i oranżady. Wydawać by się mogło, że poszukiwanie w takich warunkach kwiatu przynoszącego szczęście i dostatek jest bezcelowe, jednak fortuna uśmiechnęła się do trzech osób, które odnalezione imitacje roślin, wcześniej ukryte przez organizatorów, wymieniły na sprzęt turystyczny. Po zakończeniu pikniku i wykonaniu wspólnej fotografii turyści przez Gajewo i Zofiowo powrócili do Czarnkowa notując na licznikach 33 przejechane kilometry.
Marcin Małecki
Fot. Marcin Małecki
Tak było w zeszłym roku - relacja
|