Czarnkow.INFO - Internetowy Serwis Informacyjny
    Strona główna     UrzÄ™dy     Kultura i atrakcje     W mieÅ›cie     Archiwum
Dzisiaj jest: 26 kwietnia 2024, piÄ…tek.  Imieniny: Klaudiusza, Marii, Marzeny, Ryszarda



free counters


FERIE Z KULTURÄ„



W Czarnkowie, jak wielu innych miejscowościach województwa wielkopolskiego, kujawsko - pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego, niestety zakończyły się ferie. Jak co roku pracownicy Miejskiego Centrum Kultury przygotowali wiele atrakcji dla najmłodszych, co uatrakcyjniło zimowy wypoczynek, a jak wiadomo przy dobrej zabawie czas płynie szybciej.

Ferie, odbywające się w sali towarzyskiej Czarnkowskiego Domu Kultury, rozpoczęły się w poniedziałek od spektaklu muzycznego pt. "Śpiewanki" w wykonaniu Studia Teatralnego Blum z Poznania. Widzowie od razu dali się oczarować niezwykłą energią i kolorowymi strojami dwóch artystek oraz olbrzymimi cymbałkami, które były jednym z głównych rekwizytów. Podczas przedstawienia aktorki nie wahały się zwracać do publiczności, łamiąc przy tym symboliczną czwartą ścianę. Na zakończenie spektaklu przyszedł czas na występ muzyczny widzów. Rozdano dzieciom cymbałki, na których pod batutą poznańskich dyrygentek zagrano niezwykły koncert. Najodważniejsi mieli okazję zaprezentować swój muzyczny talent na scenie, występując w trzy lub czteroosobowych grupach. Kolejny dzień również przyniósł muzyczne atrakcje, tym razem pod szyldem warsztatów zatytułowanych "Z rytmem za pan brat". Podczas zajęć uczestnicy, za pomocą najróżniejszych instrumentów, zagrali linie melodyjną znanych światowych utworów, m.in.: "Livin La vida Loca" Rickiego Martina, czy czołówkę z niezwykle popularnego niegdyś programu komediowego "Benny Hill". Na koniec zajęć dzieci mogły usłyszeć nagrania swoich występów. Środa stała pod znakiem prac manualnych. Obecni na zajęciach mieli za zadanie przygotować bombki z papieru. Pracę zaczęto od wycięcia w kartce okrągłego kształtu przypominającego bombkę. Następnym etapem było pomalowanie okręgów. Każdy mógł na swojej pracy namalować dowolną rzecz i tak na bombkach znalazły się m.in.: bałwany czy różnego rodzaju zwierzęta. Ostatnim etapem było przymocowanie za pomocą kleju wyciętej z kartki bombki na przygotowane wcześniej przez instruktorkę tekturowe podkładki. Z kolei 20 stycznia obchodzony był światowy dzień wiedzy o pingwinach i nietrudno się domyślić, że głównym tematem zajęć był ten nielot z Antarktydy. Na samym początku dzieci wysłuchały bajki o pingwinie Gustawie, a następnie poznały kilka faktów związanych z tymi ptakami. Natomiast głównym celem zajęć było przygotowanie swoich własnych pingwinów. Zaczęto od nawijania czarnej włóczki na tekturowe pierścienie, aby stworzyć obwód pluszaka, następnie pierścienie owinięto białym sznurkiem, który wykreował brzuch. Ostatnim etapem były prace wykończeniowe - naklejenie oczu, stóp, skrzydeł, dzioba oraz wykonanie ze specjalnego drutu owiniętego włóczką nauszników. Czwartek nie zakończył się jednak na zabawie z pingwinami. Po południu w czarnkowskim kinie "Światowid" odbył się spektakl teatralny pt. "O trzech zaklętych królewnach, czyli opowieści rozbójników" w wykonaniu Teatru "Tęcza" ze Słupska. Przedstawienie opowiadało o trzech rozbójnikach, którzy odnajdują porzucone płaczące niemowlę. Po kilku nieudanych próbach uspokojenia dziecka bohaterowie postanowili opowiedzieć mu bajkę o trzech królewnach. Pomimo tego, że występ był przygotowany z myślą o dzieciach, to jednak nie przeszkodziło to w świetnej zabawie również dorosłym. Podczas trwania występu widzowie nie mogli powstrzymać śmiechu wywołanego komizmem spektaklu. W piątkowy poranek dzieci znów miały ręce pełne roboty. Przedmiotem do wykonania tego dnia było stworzenie medali z okazji dni Babci i Dziadka, które miały następnie im wręczyć. Zajęcia rozpoczęto jednak od wysłuchania przez uczestników bajki, która dotykała tematu dni Babci i Dziadka. Po wysłuchaniu historii uczestnicy warsztatów zabrali się do pracy. Elementami potrzebnymi do stworzenia medalu były: kartki, płyty CD, klej, wstążki oraz, wydrukowane wcześniej przez prowadzące, życzenia dla dziadków. Plan działania był prosty, na okrągłą kartkę, wokół której zrobiono dziurki, przez które przeplatane były wstążki, przyklejone zostały płyty CD. Pośrodku płyty znalazły się dedykacje z hasłami "Dla kochanych dziadków", natomiast na tylnej części prac umieszczone zostały życzenia. Po weekendowej przerwie drugą część Ferii z kulturą rozpoczęto od zabawy historycznej. Zajęcia pod hasłem "Oławiany żołnierzyk" zaczęły się od tematycznej prelekcji. Omówiono między innymi wygląd żołnierzy sprzed około trzystu lat oraz broń, którą się posługiwali. Przybliżono także postać muzykanta, ze szczególnym uwzględnieniem dobosza. Po krótkim wykładzie historycznym dzieci na żywo mogły zobaczyć jak się tworzy ołowiane żołnierzyki i własnoręcznie pomalować cztery figurki farbkami akrylowymi. Efektem zabawy było powstanie wielokolorowych żołnierzyków. Poniedziałkowa zabawa nie skończyła się jednak wraz z zakończeniem zajęć historycznych. Na godzinę 17 w kinie "Światowid" zaplanowany został występ iluzjonisty. Podobnie jak w przypadku teatru chętnych do wzięcia udziału w spektaklu nie zabrakło. Kiedy sala zapełniła się widzami, a światła przygasły, Piotr Szumny rozpoczął swój magiczny pokaz. Każdy iluzjonista jednak potrzebuję asystenta, dlatego też na scenę zapraszani byli ochotnicy, którzy pomagali iluzjoniście w wykonaniu poszczególnych sztuczek. Każdy z asystentów przed opuszczeniem sceny był obdarowywany niezwykłym upominkiem, który na oczach wszystkich wyczarowywał magik. W trakcie występu Piotr Szumny wtrącał w spektakl elementy komiczne, więc publiczność mogła zrobić sobie chwilę przerwy na śmiech, nie zachodząc dalej w głowę, jakim cudem mag wykonał tę sztuczkę. Po swoim występie iluzjonista zgodził się krótko uchylić rąbka tajemnicy ze swojego magicznego życia.
Od jak dawna zajmuje siÄ™ pan sztukami magicznymi?
- Sztuką magiczną profesjonalnie zajmuje się od 30 lat, a zainteresowałem się nią przeszło 40 lat temu.
Co wpłynęło na to, że zainteresował się pan iluzją?
- To był przypadek. Zobaczyłem występ iluzjonisty, kiedy jeszcze chodziłem do szkoły. Przedstawienie tak mnie zafascynowało, że postanowiłem również nauczyć się tych wszystkich sztuczek magicznych, które były dla mnie wtedy niepojęte. W ten właśnie sposób udaję mi się wykonywać zawód, który jest dla mnie pasją i sposobem na życie.
Czy w trakcie nauki iluzji miał pan jakiegoś nauczyciela czy jest pan raczej samoukiem?
- Jestem raczej samoukiem, aczkolwiek miałem mentora. Kiedyś były takie czasy, że aby być iluzjonistą należało wstąpić do klubu iluzjonistów z pomocą osoby rekomendującej. Miałem wtedy swojego nauczyciela, którym był pan Marino z Poznania.
Czy jest jakaś sztuczka, którą pan chciał wykonać, ale nigdy się nie udało?
- Nie ma takiej sztuczki. Wszystkie sztuczki, które chciałem wykonywać, wykonuje cały czas. Znam wiele sztuczek, które potrafię zrobić, ale ich nie prezentuję na scenie, gdyż nie są dopasowane do mojej osoby.
Jaka jest najtrudniejsza sztuczka, jaką pan wykonywał?
- Najtrudniejsze sztuczki są niebezpieczne i wykonuję je przed widownią dorosłą. Sztuczki, które do nich należą to np.: połykanie papierosów czy żyletek. Są to sztuczki, przy których może się coś nie udać.
Czy ma pan swoje autorskie sztuczki?
- Tak, np. połykanie zapalonych papierosów. Jest to jedna z takich moich autorskich etiud. Wiele sztuczek, które wykonał podczas dzisiejszego pokazu są również mojego autorstwa.
Dziękuję za rozmowę.
We wtorkowy poranek znów zebrała się pokaźna grupa chętnych podjąć kolejne wyzwania. Tym razem przed uczestnikami postawiono cel budowy karmników. Do stworzenia obudowy wykorzystano puste kartonowe pudełka po różnych napojach. Pierwszym etapem było oklejenie kartonika kolorowym papierem, a następnym wycięcie dziury, do której można było wsypać karmę. Etapem finalnym było upodobnienie karmników do prawdziwych ptaków. Oprócz oczywistych elementów, takich jak skrzydła, oczy czy dziób, dzieci popisały się niezwykła wyobraźnią, dekorując ptaki dodatkowo w cudaczne pióropusze. Kolejny dzień przyniósł kolejne zajęcia, tym razem pod hasłem "Zima malowana kredką, pędzlem i ołówkiem". Sama nazwa sugeruje, że obecni na warsztatach mięli okazję popisać się swoimi plastycznymi talentami i stworzyć obraz o zimowej tematyce. Po przybyciu na miejsce uczestnicy zostali podzieleni na dwuosobowe grupy, a następnie otrzymali kartki, kredki, kredy oraz farbki. Do tej pory na zajęciach każdy działał indywidualnie, ale środowe spotkanie świetnie pokazało dzieciom, że współpracując można zdziałać więcej. Przyszedł czwartek i czas na śnieżne globy. Celem tych prostych zajęć było stworzenie śnieżnych kul. Do okrągłej drewnianej podstawki dzieci musiały przykleić wycięty wcześniej okrągły kawałek kartki i ozdobić go za pomocą wzoru wyciętego z gazet. Każdy miał wolną rękę co do wizji swojego projektu, jedynym warunkiem było, że okrąg musi oczywiście mieć zimowy klimat. Kiedy podstawki były już ozdobione, przyszedł czas na ostatni element, jakim było przyklejenie do podstawek plastikowych kopuł wypełnionych styropianowymi kulkami imitującymi śnieg. Całość robiła niesamowite wrażenie. Zebrani byli wręcz zdziwieni, że udało im się wykonać kule, które niesamowicie przypominają te sklepowe. Serie warsztatów należało zakończyć z przytupem, dlatego podczas ostatnich zajęć tematem prac były maski karnawałowe. Spotkanie zaczęto od prezentacji, podczas której dzieci poznały wiele cudacznych przysłon na twarz używanych w różnych czasach i częściach świata. Mocno zainspirowana poznanymi maskami grupa w pośpiechu zabrała się do pracy, której efektem były błyszczące i niezwykle pomysłowe maski, śmiało mogące służyć na karnawale w Rio De Janeiro czy Wenecji. Po zakończeniu ostatnich zajęć na twarzach dzieci widać było radość z zabawy i jednocześnie smutek wywołany zakończeniem cyklu zajęć "Ferii z kulturą", który każdego dnia swoich działań zrzeszał mnóstwo uczestników, zarówno podczas zajęć artystycznych, jak i w kinie Światowid, które z okazji ferii przygotowało specjalny repertuar dla najmłodszych.
Jakub Kazrath

Spektakl muzyczny "Åšpiewanki"


Z rytmem za pan brat

Zima malowana kredką, pędzlem i ołówkiem


Między nami pingwinami


Spektakl teatralny "O trzech zakletych królewnach..."

Dziadkowie na medal


Magiczna ulica Piotra Szumnego

Ołowiany żołnierzyk


Pomagamy ptakom


Zima malowana kredką, pędzlem i ołówkiem

Śnieżne globy

Jak karnawał to zabawa

Fot. Jakub Kazrath
O serwisie  |   Dodaj do ulubionych  |   Ustaw jako startowÄ…  |   Miasto Czarnków  |   Miejskie Centrum Kultury
Redakcja Czarnkow.INFO: 64-700 Czarnków, os. Parkowe 21/37, tel/fax 600 545 261, czarnkow.info@onet.pl
© Marcin MaÅ‚ecki Jacek Dutkiewicz 2004-2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.