SPORTOWE FERIE
Pierwszy poranek tegorocznych ferii zimowych dawał nadzieję, że będą mroźne i śnieżne. Za oknem szalała "Pani Zima" z oszroniałymi drzewami, zasypanymi śniegiem polami i domami oraz śliskimi nawierzchniami dróg, chodników i ścieżek. Niestety biały puch nie utrzymał się długo, na szczęście nie wpłynęło to na atrakcje przygotowane przez Ośrodek Sportu i Rekreacji w Czarnkowie.
Pierwszy z pięciu wyjazdów wiódł do Poznania, gdzie w podziemiach przedwojennego browaru trzeba było zmierzyć się ze swoimi słabościami: lękiem, ciemnością, nieznanym. Nikt nie wiedział co kryją stare, niskie, chłodne korytarze. Laserowy paintball był nowością dla wszystkich uczestników. Krótkie szkolenie, podział na dwie grupy, rozdanie broni i... 900 m2 świetnego pola bitwy z obskurnymi kanałami, mnóstwem zaułków, starych opon i beczek dających schronienie w trakcie rozgrywek. Do tego muzyka i klimatyczne oświetlenie. Głównym celem było zdobycie jak największej ilości baz i utrzymanie kluczowych pozycji, a "wróg" nie spał. Liczył się nie tylko spryt, ale zwinność, celność, a nade wszystko praca zespołowa i dobra zabawa. W drodze powrotnej ulewny deszcz nie dawał złudzeń na powrót zimy.
Szlak drugiej wycieczki ponownie prowadził do Poznania, tym razem jednak do Jump Areny w galerii Giant, która gwarantowała kontynuację dobrej zabawy i dreszczyk emocji. Po instruktażu otworzył się świat licznych atrakcji. Amatorzy mocnych wrażeń korzystali ze ścieżki powietrznej, gdzie pokonywali swoje lęki, bądź umacniali hart ducha i ciała. Natomiast ścieżki akrobatyczne, baseny z gąbkami, trampoliny skośne to strefy spokoju i wyciszenia, z których korzystali wszyscy.
Na zmianę otoczenia i wysiłek na "świeżym powietrzu" przyszedł czas w drugim tygodniu ferii na lodowisku Misiałek w Tarnowie Podgórnym. Duży, dobrze przygotowany i wyposażony obiekt zachwycił wszystkich. Do dyspozycji był ogromny wybór łyżew figurowych i hokejowych, wiązanych i na rzepy, o kolorystyce nie wspominając. Część grupy po raz pierwszy miała na nogach buty z płozami, ale odwagi i zapału nie brakowało. Za każdym razem schemat był podobny, sprawdzenie koordynacji, mały spacer po gumie i krok na lód. Później asekuracyjnie przy bandzie, kilka kroków jodełkowych i pierwszy ślizg. Osoby jeżdżące sporadycznie korzystały z metalowych podpórek, które pomagały nabrać pewności siebie w orientacji przestrzennej, aby w pełni korzystać z uroku tafli. Ubytek sił regenerowano w kawiarni na porcji frytek czy ciepłej czekoladzie. W czasie jazdy nie brakowało różnych manewrów, przejść między jazdą do przodu - do tyłu, omijania uczestników czy już mniej planowanych upadków.
Kolejny wyjazd wiódł do miejsca stworzonego wprost dla każdego. Tropikalny klimat, rajska plaża, zielona roślinność i lazurowa woda to raj w samym centrum Poznania. Strefa Aqua Parku na Termach Maltańskich swoją wielkością, pomysłowością i różnorodnością gwarantowała transfer do innego świata. Ogromny wulkan, niczym Mauna Kea na Hawajach, zapraszał do wypoczynku i zabawy. Wśród wielu atrakcji: basenów, zjeżdżalni, placów zabaw czy torów przeszkód były miejsca wyciszenia - plaża wewnętrzna i ukojenia, hydromasaże. Wszystko razem sprawiło, iż był to dzień pełen pozytywnych wrażeń.
Aktywną przerwę zimową zakończył wyjazd do kręgielni w Pile. Miejsce dobrze znane i lubiane przez sympatyków ferii z OSiR. Tam w skupieniu starano się toczyć kulę po torze tak, aby strąciła jak największą ilość kręgli. Gra sama w sobie nie jest zbyt skomplikowana, jednak wymaga precyzji, a kolejne punkty zdobyte w rywalizacji czynią ją coraz bardziej fascynującą.
Dodatkowo przygotowany plan zimowego wypoczynku obejmował miłośników halowych rozgrywek, na których czekały gry i zabawy oraz mini turnieje piłki nożnej, siatkówki rozgrywki tenisa stołowego. Głównym celem tegorocznych ferii zimowych było propagowanie aktywności fizycznej poprzez dobrą zabawę, a nade wszystko dostarczenie pozytywnej energii "małym i dużym".
Małgorzat Chęś
OSiR w Czarnkowie